Obecny rząd po raz kolejny szokuje w swoim podejściu do współczesnej medycyny i ochrony zdrowia. Na sejmowych salonach zagościli już antyszczepionkowcy, w ginekologii i położnictwie trwa trwa promowanie pseudoautorytetów typu Bogdana Chazana, a teraz dowiadujemy się, że Ministerstwo Zdrowia spotyka się z “uzdrowicielami duchowymi” w celu “zapoznanie pani minister z metodą duchowego uzdrawiania oraz omówienia możliwości wprowadzenia tej metody do publicznej służby zdrowia”.
Doszło bowiem do spotkania przedstawicieli Polskiego Stowarzyszenia Duchowych Uzdrowicieli z wiceminister zdrowia Józefą Szczurek Żelazko. O spotkaniu poinformowano na stronie internetowej organizacji. Spotkanie opisano następująco:
“Pierwsze kroki już mamy za sobą, przełamujemy lody, okazuje się, że wiele osób w Ministerstwie i Rządzie nie wie na czym ta metoda polega i potrzeba więcej rozmów i prezentacji, aby oswoić Ministerstwo z dobrodziejstwami tej formy terapii.”
Spotkanie choć wydaje się niewinne i nie oznaczające jeszcze żadnych decyzji, to niestety samo w sobie jest już nobilitacją tego typu ruchów paramedycyny, czyli mówiąc wprost ludzi, którzy zdecydowali się na życie z wykorzystywania ludzkiej naiwności.
Jak inaczej określić organizację, której celem jest “zrzeszanie duchowych uzdrowicieli dyplomowanych, osób będących na stażu i osób wspierających, które działają na rzecz niesienia pomocy poprzez duchowe uzdrawianie, polegające na modlitwie, medytacji i nakładaniu rąk”. Są to ludzie, którzy z powyższych metod stworzyli sposób zarabiania na życie. Podkreślmy, bez wykształcenia medycznego, bez badań naukowych, bez konieczności udowodnienia skuteczności i co najważniejsze, bez prawnej odpowiedzialności za swoje działanie. Lekarze bowiem nie mogą używać tylko pięknych sloganów, każdy bowiem ich błąd może znaleźć rozstrzygnięcie przed sądem,
Tymczasem rządzący nie są zainteresowani reformą sytemu ignorując protest lekarzy. Odpowiedzią na nadgodziny i niebezpieczne dla zdrowia personelu i pacjentów warunki pracy jest zezwolenie na łatanie dyżurów szpitalnych lekarzami dowolnej specjalności, np wysyłając na kardiologię neurologa, często jedną osobą obsadzając kilka oddziałów jednocześnie, czy w końcu aroganckie deklarację o ściągnięciu lekarzy ze wschodu.
Kiedy nie ma środków i dobrej woli na rozmowy z rezydentami, to okazuje się, że nagle wola jest, aby rozmawiać z tymi, którzy stanowią dla systemu zagrożenie poprzez roztaczanie przez pacjentami iluzji alternatywy, która nie istnieje. Słowa “naturalne”, “duchowe” są w modzie, dobrze się kojarzą, co dla ludzi zmęczonych rozczarowanych warunkami niedofinansowanie ochrony zdrowia wydaje się atrakcyjne. Zamiast zmęczonego 30 godziną pracy lekarza, którzy często nie zaoferuje łatwego rozwiązania, znajdzie się ktoś, kto z uśmiechem na ustach powie, że niezależnie od okoliczności, “wszystko będzie dobrze”, wystarczy mu zapłacić.
Uzdrowicieli na spotkaniu reprezentował Antoni Przechrzta, który mówi sam o sobie:
“Kształciłem się jako artysta w Krakowskiej i Wiedeńskiej Akademii Sztuk Pięknych (Akademie der Bildende Kunste, Wiedeń). Ukończyłem także studia podyplomowe w Akademii Królewskiej w Londynie.W SAGB Wielkiej Brytanii rozwijałem postrzeganie pozazmysłowe. Uprawnienia terapeutyczne uzyskałem w Polskim Stowarzyszeniu Psychologów Interakcji w Lublinie”
Uzdrawianie polega zaś na:
“Poprzez indywidualne konsultacje (również sesje uzdrawiania) pomagam w rozwiązywaniu problemów natury emocjonalnej i psychicznej, duchowej a także fizycznej. Udzielam porad dotyczących problemów życiowych, kariery zawodowej a także zagadnień biznesowych. Inspiruję i wspieram w rozwoju osobowości i budowaniu korzystnego światopoglądu. Uważam, że najskuteczniej każdy sam może sobie pomóc – podejmując pracę nad własnym rozwojem osobowym i duchowym. Przyjmując odpowiedzialność za swoje życie, możemy realizować własny potencjał twórczy, odzyskać radość życia i utrzymać dobrą kondycję psychiczną i fizyczną. “
Jak widać zatem “uzdrawianie duchowe” jest wybuchową mieszanką osiągnięć psychologii z głośnym obecnie “rozwojem osobistym” w sosie pięknych sloganów i budowania fałszywego autorytetu. Sfera psychiczna ma oczywiście bardzo istotne znaczenie w procesie leczenia, jednak nie ma tu mowy o “uzdrawianiu”, a zwykłej terapii. Do pracy psychologicznej potrzeba jednak, podobnie jak w całej ochronie zdrowia, jednej zasadniczej rzeczy – etyki zawodowej, której w “uzdrowiciele” z cala pewnością nie posiadają. Ministerstwo Zdrowia spotykając się z takimi środowiskami wymierza policzek w cały świat współczesnej medycyny, gdzie dla dobra pacjenta każdy krok musi mieć oparcie w naukowych dowodach i ciężkiej pracy.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU