Przed wyborami samorządowymi PiS intensywnie wykorzystywał w swojej kampanii wprowadzany przez władzę program “Czyste Powietrze”. Choć działania władzy były dopiero na etapie składania wniosków, a liczba beneficjentów wciąż była mniejsza niż osób korzystających z rozwiązań realizowanych przez samorządy, to jednak w obliczu rosnącej liczby zainteresowanych wystarczyło to, aby wszem i wobec ogłaszać wielki sukces. Tymczasem, wbrew nadziejom wielu, program, który miał pomóc najbiedniejszym, poprawić standardy ogrzewania, okazał się tak naprawdę pułapką. Do drzwi obdarowanych przez władze, ku ich zdziwieniu, zapukała bowiem skarbówka. Dotacje państwa w programie są traktowane bowiem jako dodatkowy dochód i trzeba od nich zapłacić podatek. Kwota należna państwu potrafi przerosnąć możliwości znacznej części uczestników, ponieważ często idzie w tysiące złotych.
“Fakt” przywołuje w tym kontekście przykład emerytki z Frysztaka na Podkarpaciu, która musi zapłacić fiskusowi 9 tys. zł.
Ponownie zadziałało lubiane przez PiS państwo teoretyczne. Rządzącym tak się bowiem spieszyło, że napisali program na kolanie i przeoczyli oczywistą lukę.
Ministerstwo środowiska już zapowiedziało, że w przyszłym roku dotacje powinny być zwolnione z podatku. Otwarte jedynie pozostaje pytanie, co z ludźmi, którzy w tym roku uwierzyli PiS i wzięli w nim udział bez pełnego rozumienia konsekwencji. Nikt ludzi należycie o fakcie nie poinformował, a zaufanie do rządu ponownie zbiera bolesne żniwo.
Można powiedzieć, że tradycyjnie już, tak jak z darmowymi lekami dla seniorów i niższym wiekiem emerytalnym, obietnice partii rządzącej okazały się wizerunkowymi wydmuszkami, które wykorzystano dla topornej propagandy, a losem ich beneficjentów nikt się nie przejął. Tak samo teoretyczne bowiem jest pomaganie seniorom poprzez obniżanie wieku przejścia na emeryturę przy równoczesnym drastycznym obniżeniu wysokości świadczeń, czy obiecywanie “darmowych leków”, ale jak się po wprowadzeniu okazuje, tylko z określonej przez resort listy.
W ostatniej kampanii prorządowe media szkalowały samorządy, że są bierne w temacie smogu, mimo że to one przecierały szlaki uchwał antysmogowych i programów pomocowych, które nie stawiały w takim położeniu ich uczestników. Tak to jednak jest, że najskuteczniejsze rozwiązania nie są tymi najbardziej hucznie ogłaszanymi. Ciężką pracę łatwo przyćmić tanim populizmem. Jednak ma to cenę, którą płacą zwykli ludzie.
Źródło: fakt.pl
Fot. flickr / KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU