Podstawą politycznej narracji Prawa i Sprawiedliwości jest mit “Polski solidarnej”. W myśl historii świata, według PiS przed rządami Zjednoczonej Prawicy nad Wisłą rządziły postkomunistyczne elity, które zagarniały wszelkie owoce wzrostu gospodarczego dla siebie. Zwykli, prawdziwi Polacy cierpieli. Kiedy ich płace stały w miejscu, uwłaszczone na publicznym majątku, czy pracujące w niemieckich korporacjach, elity bogaciły się nieustająco. Tak ukuto konflikt małych i dużych miejscowości, Polski A z Polską B, które razem stanowiły trzon narracji “Polski w ruinie”. Ostatecznym potwierdzeniem tych słów miały być statystyki ubóstwa dzieci, które gwałtownie zaczęło się kurczyć po wprowadzeniu programu 500+. Jednakże twarde dane gospodarcze nie pozostawiają żadnych złudzeń i zadają kłam propagandzie szerzonej przez obóz władzy.
Ubóstwo w Polsce między 2006 a 2016 spadło z prawie 20% do ok. 5% (zakładając granicę ubóstwa =60% mediany z 2005 r.).
W krajach z niskim wzrostem jak Węgry czy Słowenia nie było takiego sukcesu. pic.twitter.com/Vz8g0jtzZO— Michal Brzezinski (@BrzezinskiMich) January 6, 2019
Statystyki pokazują bowiem coś, z perspektywy dyskursu politycznego, niespodziewanego. Wcale nie było tak, że tylko elity korzystały z rozwoju, a większość kraju stała w miejscu. Co więcej, Polska była do czasu rządów PiS unijnym liderem redukcji populacji żyjącej poniżej progu ubóstwa. Ubóstwo w Polsce między 2006 a 2016 spadło z prawie 20% do ok. 5%. Żaden kraj nowej Unii nie osiągnął tak spektakularnych rezultatów. W tych danych kryje się jeszcze jeden druzgocący dla władzy szczegół – spadek poziomu ubóstwa odbywał się przez te lata we względnie stałym tempie, z najszybszym postępem przed rokiem 2010, czyli w okresie paradoksalnie wielkiego kryzysu gospodarczego. W efekcie tych nieludzkich, słynnych 8 lat doszło do poważnej zmiany. Jeszcze w 2008 ponad 20% biednych w Unii Europejskiej było Polakami, a w 2015 było to już niewiele ponad 15%.
Gdyby potraktować UE jako jedno państwo ze wspólną granicą ubóstwa:
– w 2008 ponad 20% biednych w UE było Polakami
– w 2015 wciąż po ponad 15% biednych w UE to Polacy i Rumuni
konsekwencje tego, że jesteśmy wciąż relatywnie biednym krajem w UE, a jednocześnie mamy dużą populację pic.twitter.com/7f5PBchO3o— Michal Brzezinski (@BrzezinskiMich) January 6, 2019
Był to istotny postęp, który, dzięki dzisiejszej koniunkturze, nadal postępuje. Wychodzi na to, że PiS w swojej propagandzie sukcesu chwali się tak naprawdę w znacznej mierze osiągnięciami poprzedników. Bez poprzednich 8 lat dzisiejsze wskaźniki ubóstwa i bezrobocia byłyby bowiem całkowicie nieosiągalne. Pokazuje to także, że na polskim rozwoju korzystali także najbiedniejsi, wbrew temu co twierdzą politycy “dobrej zmiany”.
Można zatem powiedzieć, że mit “Polski solidarnej” jako nowej jakości w polskiej polityce okazał się fałszem. Łatwo było nakłaść do uszu uboższej części społeczeństwa, że nic się nie zmienia, a wszystkiemu winne są kradnące elity, pilnując jednocześnie, żeby propagandowy płaszcz nie pozwolił twardym danym ujrzeć światła dziennego. Niestety obecna władza w swojej narracji, coraz rzadziej opiera się na faktach, skandalicznie manipuluje prawdą, tworząc, rozumianą tylko przez siebie, rzeczywistość.
Źródło: Twitter
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU