Polityka i Społeczeństwo

Unikanie odpowiedzi, tajne porozumienie. Ministerstwo zdrowia ma coś do ukrycia ws. respiratorów?

wiceminister Cieszyński
Fot. Flickr

Z ponad 1,2 tys. respiratorów dotarło do Polski 200 sztuk. Ministerstwo Zdrowia oraz Kancelaria Premiera nie odpowiadają na szereg pytań dziennikarzy.

Po podpisaniu umowy z firmą E&K, resort zdrowia dokonał przedpłaty 35 mln euro, czyli 154 mln zł z 200 mln zł, jakie miał dostać handlarz bronią. Z ponad 1,2 tys. respiratorów do magazynów dotarło 200 sztuk. Ministerstwo Zdrowia zaczęło się domagać zwrotu wpłaconych pieniędzy, ale firma E&K nie wywiązuje z się wpłat w wyznaczonych terminach.

– Ministerstwo Zdrowia do dziś nie potrafi wyegzekwować zwrotu pieniędzy od Andrzeja Izdebskiego. Ostatni przelew ze strony handlarza bronią wpłynął 26 czerwca. Od tego czasu minęło trzy i pół miesiąca, a ślad po kilkudziesięciu milionach złotych z publicznych pieniędzy zaginął – pisze TVN24.pl.

Dziennikarze mają problem z wyciagnieciem jakichkolwiek informacji na temat zwrotu pieniędzy. Ani Ministerstwo Zdrowia, ani Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie odpowiadają na pytania dziennikarzy dotyczące zakupów respiratorów.

Michał Szczerba i Dariusz Joński, pilotujący nieprawidłowości przy zakupach dokonanych przez ministerstwo zdrowia, także mają ogromne problemy ze zdobyciem informacji. – Na nasze pytania i prośby o udostępnienie dokumentów i umów dostajemy odpowiedzi niepełne lub nie dostajemy ich wcale. W sprawie handlarza bronią udało nam się dowiedzieć jedynie, że zawarto jakieś porozumienie, ale Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że jest ono ściśle tajne. Ponoć kwota ma zostać zwrócona do końca miesiąca, ale nie znamy żadnych szczegółów tej umowy – mówi bezradnie Michał Szczerba.

Źródło: TVN24.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie