Kryzys energetyczny Polityka i Społeczeństwo

Unia już dawno ostrzegała Polskę przed złotymi algami. Jak zareagował polski rząd?

W unijnych dokumentach od lata były zawierane uwagi na temat możliwego rozwoju złotych alg. Chodzi o dyrektywę o oczyszczaniu ścieków.

Po miesiąca czasu nadal nie wiadomo, co było przyczyną zatrucia Odry. Najprawdopodobniejszą wersją jest zakwit złotych alg, które są silnie toksycznym glonem, a jego rozwój jest uwarunkowany wysokim zasoleniem rzeki. Unia Europejska przestrzegała Polskę od lat przed takim wariantem.

Złote algi w unijnych dokumentach

“Gazeta Wyborcza” informuje, że w dokumentach Komisji Europejskiej od lat przewija się jako ostrzeżenie dla Polski zakwit złotych alg. Chodzi o ocenę realizacji dyrektywy ściekowej. Według unijnych przepisów, każda miejscowość powyżej 2 tys. mieszkańców, musi w odpowiedni sposób odprowadzać i oczyszczać ścieki. Gazeta przytacza fragment oceny.

Nieoczyszczone ścieki mogą być zanieczyszczone szkodliwymi bakteriami i wirusami, a tym samym stwarzać zagrożenie dla zdrowia publicznego. Zawierają one również takie składniki pokarmowe jak azot i fosfor, które mogą zanieczyszczać wody słodkie i środowisko morskie, ponieważ sprzyjają nadmiernemu wzrostowi alg, które hamują rozwój innych organizmów – proces ten zwany jest eutrofizacją.

Jak dodaje dziennik, ostatni raz taki fragment pojawił się w lutym tego roku, gdy Komisja Europejska informowała o wniesieniu przeciwko Polsce skargi do TSUE z powodu ścieków. Polska od 2015 r. powinna spełniać wymogi dyrektywy ściekowej.

Wszyscy mają problem, a Polska w szczególności

Hanna Gill-Piątek z Polski 2050 wystosowała interpelację do minister klimatu Anny Moskwy. Posłanka zapytała o związek ze sprawą nieprzestrzegania ściekowych norm unijnych i zakwitem złotych alg. Gil-Piątek przypominała szefowej resortu, że już w 2018 r. Komisja Europejska zwróciła Polsce uwagę w sprawie dyrektywy ściekowej.

W 2020 r. pojawiły się także konkretne liczby. 1 183 aglomeracje nie posiadają systemu zbierania ścieków komunalnych, a w 1 282 aglomeracjach ścieki komunalne wprowadzane do systemów zbierania nie podlegają odpowiedniemu oczyszczaniu przed odprowadzeniem.

Wiele państw Unii ma problem z dyrektywą w sprawie ścieków. Ale to jest jak z przekroczeniem dopuszczalnej prędkości na drodze. Inni jadą o 5 km na godz. za szybko, a my przekraczamy tę prędkość o 50 km na godz. – mówi “Gazecie Wyborczej”.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie