Andrij Stawnicer podał ukraińskiemu wojsku współrzędne swojego domu i nakazał go zbombardować. W jego posiadłości rozgościli się wcześniej rosyjscy żołnierze.
Andrij Stawnicer to ukraiński milioner. Gdy Władimir Putin zaatakował jego kraj, mężczyzna uciekł do Lublina, gdzie pozostaje do dziś. Stawnicer zostawił pod Kijowem swój niedawno wybudowany dom, o którego dalszym losie opowiedział w rozmowie z brytyjską telewizją.
Jak się okazuje, do posiadłości Ukraińca wdarło się rosyjskie wojsko, które wcześniej schwytało i zostawiło w lesie bez ubrania ochroniarzy, którzy pilnowali jego domu. Mężczyzna zaczął więc obserwować dzięki kamerce internetowej to, co dzieje się w jego willi. Na posesji dostrzegł m.in. wojskowy sprzęt, w tym wyrzutnie rakiet Grad.
— Gdyby ktoś kilka miesięcy temu zapytał mnie, co bym czuł, gdybym zobaczył wrogich żołnierzy w moim własnym domu, odpowiedziałabym: wściekłość. Tymczasem było zupełnie inaczej. Poczułem obrzydzenie, poczułem się nieczysty — opisywał w programie “Good Morning Britain”.
Mężczyzna postanowił więc podać współrzędne swojego domu ukraińskiej armii, by ta zbombardowała jego posiadłość. — Decyzja była prosta. Nie chodzi o pieniądze. Dopiero co skończyłem budować ten dom, włożyłem w to dużo wysiłku. Chcę jednak zrobić wszystko, co tylko możliwe, żeby pomóc Ukrainie na drodze do zwycięstwa. — Ważne, żebyśmy wykopali tych suk*****ów z naszego kraju — zakończył Stawnicer.
Czytaj również:
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
