Polityka i Społeczeństwo

TVP łamie wszelkie prawa logiki. Podpalenie samochodu polskiej ambasady w Berlinie połączono… ze strajkiem kobiet

Do agresywnych demonstracji i skandowania wulgarnych haseł dochodziło pod koniec ubiegłego roku po wyroku TK ws. aborcji. Do protestów wzywali nie tylko zwolennicy aborcji na żądanie, ale też niemiecka skrajna lewica – przekonują „Wiadomości”. Samuel Pereira podkreśla, że jest to konsekwencja „języka nienawiści i wykluczenia po wyroku TK”. Materiał przypomina, że w czasie jednego z protestów kilkoro manifestantów wtargnęło na teren TK, a adresy sędziów trybunału zostały udostępnione w internecie. Pereira nazywa to tworzeniem „atmosfery nagonki”. Na koniec materiał łączy sprawę podpalonego auta z pożarem kościoła w Lublinie. Policja rozpoczęła śledztwo, nie wyklucza podpalenia, ale ani do sprawców, ani do konkretnych wniosków jeszcze nie doszła. Za to TVP wie swoje.

Co istotne, sam Andrzej Przyłębski powiedział, że jest za wcześnie, by „sprawie przypisywać podtekst polityczny”.

Być może jest to akt zwykłego wandalizmu. Okoliczności podpalenia bada berlińska policja, a placówka jest w stałym kontakcie z oficerem łącznikowym niemieckiej policji odpowiedzialnej za ochronę placówek dyplomatycznych – skomentował ambasador. Ale o tej wypowiedzi „Wiadomości” zapomniały wspomnieć…

Źródło: TVP, WP


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie