TVN24 we wrześniu przestanie nadawać? Wiceszefowa KRRiT nie owija w bawełnę

Teresa Bochwic, wiceprzewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, nie wyklucza opcji, że pod koniec września TVN24 przestanie nadawać.

Jarosław Kaczyński postawił sobie za punkt honoru zrównanie z ziemią TVN-nu. W jego rozumieniu świata, media na które nie ma wpływu, są postrzegane jako wrogie. Do rozprawy z niezależną telewizją ma wszystkie narzędzia, w tym upolitycznioną Krajową Radę Radiofonii i Telewizji (KRRiT), ale nie ma większości w Sejmie do przepchnięcia ustawy rugującej amerykański kapitał z rynku medialnego. Według medialnych informacji, Prawo i Sprawiedliwość intensywnie pracuje nad posłami Konfederacji. Partia władzy chce z nich zrobić cyngli, którzy pociągną wspólnie z PiS-em za medialny spust.

Na temat wygasającej pod koniec września koncesji dla TVN24, Wirtualna Polska rozmawiała z Teresą Bochwic, wiceprzewodniczącą KRRiT. W rozmowie z portalem, nie wykluczyła, że po 26 września nie zobaczymy TVN24 na ekranach telewizorów.

Jeżeli do 26 września nie uda się zakończyć postępowania ze względu na brak wymaganej większości głosów, wówczas koncesja wygaśnie. Wtedy też TVN ponownie mógłby wystąpić o koncesję – mówi Teresa Bochwic.

Jak mówi wiceszefowa KRRiT, TVN ma liczne koncesje, np. na TVN24 BiS (Biznes i Świat) – Już teraz nadaje tu powtórki programu TVN24 i tam mógłby tymczasowo przenieść program – doradza i dodaje, że “stacja miałaby wówczas czas na drogę odwoławczą”.

Zapytana, czy gdyby stacja była mniej krytyczna wobec władzy, to łatwiej mogłaby dostać koncesję, dziarsko odpiera te domysły – Z mojego punktu widzenia krytyczny stosunek do władzy nie ma znaczenia, świadczy o pluralizmie na rynku mediów. Ale podkreślam, że jest 20 postępowań, które były wytoczone TVN24 z powodu licznych, corocznie składanych skarg – mówi w rozmowie. Dopytywana o TVP, mówi, że na nich także są skargi.

Źródło – Wirtualna Polska