Donald Tusk dostrzega, że wydarzenia ostatnich tygodni chwieją władzą PiS. Apeluje do przedstawicieli opozycji, by byli przygotowani na wybory i skuteczną walkę o odzyskanie władzy.
Donald Tusk był wczoraj gościem programu „Fakty po Faktach” na antenie TVN24. Tematem rozmowy były wydarzenia z ostatnich tygodni, które wyraźnie skomplikowały życie partii rządzącej. Protesty kobiet i konflikt z Unią Europejską znacząco odbił się na poparciu dla Zjednoczonej Prawicy – tak słabych sondaży koalicja rządząca dawno nie miała.
Były premier widzi, że władza PiS jest w trudnym momencie i ma świadomość, że może się to skończyć przedterminowymi wyborami. Dlatego zaapelował do przedstawicieli opozycji, by ci byli gotowi na wyborczą walkę o odzyskanie władzy.
– Jestem w stałym kontakcie z ugrupowaniami opozycyjnymi. Uważam, że opozycja powinna być przygotowana na przejęcie władzy w każdym momencie, nawet jeżeli wybory odbędą się w konstytucyjnym terminie za trzy lata – powiedział Tusk. Zachęcał opozycję, by była w gotowości tak, jakby wybory miały się odbyć za 2-3 miesiące.
– PiS ma prosty przekaz, zły, brutalny i szkodliwy dla Polski, ale zrozumiały. Także po stronie opozycji musi powstać jasna hierarchia, czytelne przywództwo i czytelny przekaz. To wymaga jakiejś elementarnej jedności – skomentował.
Choć rząd nie skorzystał z weta i przyjął kompromis w sprawie unijnego budżetu, Tusk nie łudzi się, że współpraca PiS z Unią będzie od tej pory sielankowa.
– Nie zgadzam się z tą interpretacją, że istnieje zły, antyeuropejski Ziobro i fan UE Jarosław Kaczyński. Tam jeden jest warty drugiego. Tam wszyscy ręka w rękę pracują nad tym, by zrujnować pozycję Polski w Unii Europejskiej. Najbardziej antyunijne przemówienie w historii Polski wygłosił nie minister Ziobro, ale premier Morawiecki – skomentował były premier.
Źródło: TVN24
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU