We wtorek policja poinformowała, że zatrzymała aktywistki, które zawiesiły tęczowe flagi na warszawskich pomnikach. Trafiły one do aresztu. W ich obronie głos zabrał Rafał Trzaskowski.
Do akcji aktywistek ze środowisk LGBT doszło w poprzednim tygodniu. Na kilku warszawskich pomnikach zawisły tęczowe flagi. Kontrowersje wywołał fakt, że flagę powieszono także na figurze Chrystusa stojącej przed bazyliką Świętego Krzyża.
Akcję tę krytycznie ocenił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
– W moim odczuciu ten happening, dokonany zwłaszcza w tym szczególnym dla nas czasie, może naruszać uczucia wielu osób – napisał Trzaskowski, ale podkreślił, że symbol tęczy nie powinien obrażać. Zaapelował też o okazywanie wzajemnego szacunku.
Areszt? Przesada
Policyjną interwencję prezydent Warszawy uważa jednak za przesadę. Trzaskowski zabrał głos, gdy policja poinformowała o zatrzymaniu dwóch aktywistek, które brały udział w akcji zawieszania flag. Prokuratura już 30 lipca potwierdziła wszczęcie postępowania w tej sprawie. Chodzi o „znieważenie pomników” – czyn z art. 261 kodeksu karnego oraz “znieważenie przedmiotu czci religijnej”, a więc czyn z art. 196 k.k.
– Polska Policja i Prokuratura naprawdę zajmują się ściganiem młodych aktywistek? Za powieszenie tęczowej flagi i uwiecznienie jej na zdjęciach? Czy nie lepiej skierować wysiłki służb do pilnowania porządku i ścigania przestępców? – zapytał retorycznie Rafał Trzaskowski we wpisie, który opublikował w mediach społecznościowych.
– Mam nadzieję, że ideologiczny spór obecnej władzy z osobami, które bronią godności gejów i lesbijek, nie przekroczy pewnej granicy: takiej, za którą zaczyna się państwo, które walczy z wolnością poglądów swoich obywateli wtrącając ich do więzienia. Komuś, tak jak mi, może się nie podobać sam pomysł na happening, ale zatrzymanie za to ludzi przekracza wszelkie granice państwa prawa – dodał prezydent Warszawy.
Trzaskowski odniósł się do sprawy także na antenie Polsat News, gdzie był gościem Bogdana Rymanowskiego. Przyznał, że akcja zawieszania flagi na pomniku Chrystusa mu się nie spodobała, ale interwencję policji w tej sprawie nazwał „obłędem”.
– Jako gospodarz miasta mogę panu powiedzieć, że w Warszawie dzieją się rzeczy dziesięć razy poważniejsze i wtedy nie ma tak zdecydowanej reakcji policji i prokuratury. To nadużycie praw policji i prokuratury – skwitował Trzaskowski.
Źródło: Facebook, Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU