Pandemia Polityka i Społeczeństwo

Rafał Trzaskowski zapowiada nową epokę w polityce. “Czyż to by nie był piękny dzień?”

Trzaskowski w Gdańsku
Flickr.com

Rafał Trzaskowski nadal celnie atakuje Andrzeja Dudę. Uważa, że prezydent “cały czas chce pogłębiać różnice”. Mówił to w sobotę w Częstochowie na wiecu wyborczym kandydat Koalicji Obywatelskiej.

Nowa epoka

– Wiecie, że nie ma już na polskiej scenie politycznej Donalda Tuska i może czas, żeby zniknął z niej Jarosław Kaczyński – mówił Trzaskowski. – Wyobraźcie sobie sytuację, w której Jarosław Kaczyński po raz pierwszy – nie po raz pierwszy, bo jeszcze pamiętam, że długo spał w momencie ogłoszenia stanu wojennego – ale wyobraźcie sobie, że długo śpi, bo nie ma do kogo zadzwonić przede wszystkim z pomysłami i z rozkazami. Czyż to by nie był piękny dzień? – dodał.

Trzaskowski jest zdania, że w tą nową epokę nasz kraj musi wejść z silnym i niezależnym prezydentem, który jednak powinien współpracować z rządem, kiedy ten będzie podejmował dobre decyzje. Jednocześnie po raz kolejny podkreślił, że jako głowa państwa zawetuje wszelkie podatki czy przepisy, które mogłyby łamać konstytucję i naruszać zasady demokracji.

Tylko że dzisiaj, niestety, sytuacja w Polsce wygląda w ten sposób, że mamy prezydenta, który słucha tylko i wyłącznie swoich koleżanek i kolegów partyjnych, słucha tylko i wyłącznie pana prezesa, [ustawy] podpisuje w nocy, kiedy słabo widać, w ostatniej chwili. Ja nawet nie wiem, czy czyta te ustawy, które podpisuje, bo w tak ekspresowym tempie je podpisuje. Jasno na to musimy powiedzieć, że mamy dość takiego prezydenta – grzmiał Trzaskowski.

II tura

Już za równy tydzień czeka nas II tura wyborów prezydenckich. Możemy w niej zagłosować na Andrzeja Dudę lub Rafała Trzaskowskiego. Obecne sondaże pokazują bardzo wyrównaną walkę o Pałac Prezydencki. Najczęściej różnica pomiędzy dwoma politykami wynosi zaledwie 1 proc. Oznacza to, że o ostatecznym wyniku może zadecydować stosunkowo nieduża liczba głosów. Bronisław Komorowski przegrał z Dudą zaledwie nieco ponad 500 tys. głosami. Teraz taką samą ilością może wygrać Trzaskowski. Piłka nadal jest w grze i wszystko może się zdarzyć.

Źródło: dziennik.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie