Polityka i Społeczeństwo

Trzaskowski trafił Dudę w czuły punkt. “Lech Kaczyński szanował praworządność, Duda nigdy nie wyciągnął ręki”

Rafał Trzaskowski

Andrzej Duda lubi podkreślać, że jego mentorem i wzorem był prezydent Lech Kaczyński. – Lech Kaczyński szanował praworządność, natomiast Andrzej Duda nigdy nie wyciągnął ręki do drugiej strony – porównał dwóch polityków Rafał Trzaskowski.

Kandydat obozu demokratycznego na prezydenta udzielił wywiadu „Dziennikowi Bałtyckiemu”. W rozmowie pojawia się wątek Lecha Kaczyńskiego. Zmarły w katastrofie smoleńskiej prezydent jest często wspominany przez Andrzeja Dudę jako mentor i wzór. Tymczasem, zdaniem Trzaskowskiego, między tymi politykami jest ogromna różnica.

Zgadzam się, że prezydent Lech Kaczyński potrafił być niezależny, szanował praworządność i walczył o silną politykę wschodnią. Natomiast Andrzej Duda nigdy nie wyciągnął ręki do drugiej strony – uważa Rafał Trzaskowski.

Rywal Andrzeja Dudy w drugiej turze wyborów podkreśla, że i on stara się wyciągać wnioski z politycznych błędów z przeszłości i potrafi przyznać się do błędu. To coś, czego nie potrafi obecny prezydent.

Jestem w stanie powiedzieć, co mi się nie podobało w rządach Platformy Obywatelskiej i że niektóre diagnozy PiS były trafne. Przyznaję, że pod wpływem rozmów z obywatelami zmieniam zdanie – tłumaczy Trzaskowski.

I to jest ta podstawowa różnica między nami, że ja wyciągam rękę do ludzi, którzy myślą inaczej, a pan prezydent jest stuprocentowo partyjnym prezydentem, który nie umie albo nie chce tego zrobić. Kiedy byli atakowani nauczyciele, rezydenci, kiedy Jarosław Kaczyński próbował szczuć i dzielić, to pan prezydent był „niemy”. Nie powiedział słowa w obronie tych atakowanych. I to mam mu za złe, a także, jak myślę, większa część Polaków – dodaje kandydat KO.

Trzaskowski odparł też zarzuty sztabowców Dudy, jakoby podczas kampanii podgrzewał negatywne emocje. Prezydent Warszawy zapewnił, że jest przeciwny takiej retoryce i stawia na tworzenie wspólnoty.

Nie usłyszy pani z moich ust niczego, co nas dzieli. To rządzący napuszczają ludzi na siebie. To rządzący mówią, że jedni są lepsi, a drudzy gorsi. Ze strony PIS ciągle słychać ten agresywny język dzielenia, przede wszystkim za sprawą prezesa partii – wyjaśnia Rafał Trzaskowski.

Źródło: Dziennik Bałtycki

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Dominik Kwaśnik

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent stołecznego UKSW. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu. Pasjonat historii i podróży, uwielbia odkrywać i poznawać nowe miejsca – zarówno w swojej Warszawie, jak i poza nią.

Media Tygodnia
Ładowanie