– Bąkiewicz martwi się, że Niemcy nastają na jego tożsamość płciową – to nadaje się do zbadania przez psychiatrę. Winnicki mówi, że powinniśmy używać broni na polskiej granicy – mówił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, wspominając Marsz Niepodległości. Polityk był gościem Polsat News.
Trzaskowski: walka o pryncypia
Prezydent Warszawy nie chciał, by Marsz Niepodległości się odbył.
– To nie była wojna, tylko walka o pryncypia. Sprzeciwiam się oddawaniu przez rządzących święta narodowego środowiskom skrajnym i narodowym. To rząd powinien organizować marsz od wielu miesięcy – stwierdził Trzaskowski na antenie Polsat News.
Wcześniej politycy PiS kpili z jego inicjatywy.
– Mam pewną satysfakcję, poczucie ulgi, że nie udała się prowokacja Rafała Trzaskowskiego. Dzięki formule państwowej marsz mógł być bezpieczny, legalny. Był on najspokojniejszy i najbezpieczniejszy w swojej historii – mówił w czwartek także w Polsat News wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji Błażej Poboży.
Trzaskowski odpowiedział mu teraz za pomocą mediów.
– Żeby coś takiego mówił minister, niebywałe. To PiS prowokuje. Mógł to organizować rząd w sposób godny, oddał to narodowcom. Wystarczyło posłuchać tego, co w imieniu rządu, jak rozumiem, opowiadali Bąkiewicz i Winnicki. Bąkiewicz martwi się, że Niemcy nastają na jego tożsamość płciową – to nadaje się do zbadania przez psychiatrę. Winnicki mówi, że powinniśmy używać broni na polskiej granicy – wyliczał.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU