Polityka i Społeczeństwo

Trybunał Przyłębskiej zebrał się, by orzec ws. wyższości unijnego prawa nad krajowym. Zaskakujący zwrot akcji

Groteski w Trybunale Konstytucyjnym Julii Przyłębskiej ciąg dalszy. To już kolejne odroczenie wydania werdyktu ws. hierarchii źródeł prawa – tym razem do 22 września.

Trybunał Konstytucyjny zebrał się dziś, by zbadać wniosek Mateusza Morawieckiego dotyczący tego, czy zgodnie z konstytucją prawo unijne powinno mieć pierwszeństwo względem prawa krajowego. Rozprawa wcześniej była kilkukrotnie przekładana, Przyłębska podjęła też decyzję, że sprawą zajmie się pełny skład Trybunału. Jednak i dziś nie poznaliśmy wyroku – zdecydowano o odroczeniu obrad do 22 września. Powód? Wniosek o wyłączenie z udziału w posiedzeniu sędziego Stanisława Piotrowicza, który złożył w imieniu Rzecznika Praw Obywatelskich Mirosław Wróblewski z biura RPO.

Wniosek o wyłączenie sędziego, jeśli chodzi o procedurę, został złożony zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie zawiera braków formalnych, wobec tego podlegać będzie rozpoznaniu. Niestety TK musi zarządzić przerwę, ponieważ musi rozpatrzyć ten wniosek. W związku z tym zarządzamy przerwę do 22 września do godziny 11 – uzasadniła decyzję Julia Przyłębska. Warto zaznaczyć, że na początku posiedzenia TK odrzuciło wnioski RPO o wyłączenie z posiedzenia sędziów dublerów i Krystyny Pawłowicz.

Prezes PiS na urlopie, Przyłębska nie wie co robić?

Julia Przyłębska jest ostatnim prawnikiem w naszym kraju, którego można podejrzewać o patrzenie na literę prawa i rozumienie jego ducha. Niewykluczone, że prawdziwą przyczyną odroczenia decyzji jest fakt, iż nie dostała klarownych instrukcji z siedziby PiS przy ul. Nowogrodzkiej – wszak sierpień to sezon urlopowy.

To tylko odroczenie totalnego bezprawia, które nas czeka

Nie łudźmy się, że cokolwiek w tej sprawie zmierza w kierunku pozytywnego rozstrzygnięcia. Pozytywne rozstrzygnięcie oznaczałoby całkowite zanegowanie konsekwentnych działań Prawa i Sprawiedliwości zapoczątkowanych jesienią 2015 r. Prezes nigdy się na to nie zdecyduje – to mógłby zrobić ktoś, kto chce być pozytywnie zapamiętany, a Kaczyńskiemu na tym nie zależy.

Może nominatom PiS w atrapie TK zabrakło odwagi do przeprowadzenia POLEXITU?

Nie można wykluczyć, że nawet w całkowicie zdominowanym przez ludzi PiS Trybunale (ostatni “nie ich” sędzia Leon Kieres zakończył kadencję w lipcu), zabrakło odwagi do podpisania się pod werdyktem, który zakwestionuje porządek prawny naszego kraju kształtowany od kilkunastu lat i w bardzo wielu aspektach zbieżny z unijnym prawem, które dziś kwestionują rządzący.

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie