Trwają protesty przeciwko CPK, Horała znalazł odpowiedź dla zaniepokojonych ludzi. “Nie będzie tak, że wszyscy będą zadowoleni”

Przed Sejmem zebrali się protestujący przeciwko budowie CPK. Mieszkańcy Baranowa i okolic uważają, że rząd okrada ich z działek.

Mieszkańcy Baranowa i okolic przyjechali pod Sejm, żeby protestować przeciwko budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). Oprócz transparentów przybyli na miejsce uzbrojeni w argumenty, które nie są wygodne dla władzy.

– Wbrew naszej woli okrada się nas z działek. Dostajemy pozwolenia na budowę, a później okazuje się, że nic za to nie dostaniemy, albo niewiele – mówił jeden z protestujących w rozmowie z “Wydarzeniami” Polsatu.

Wbrew naszej woli okrada się nas z działek – mówili wczoraj pod Sejmem protestujący przeciwko budowie CPK.

Nas to nie dziwi. Premierem jest specjalista od działek.

— Crowd Media (@CrowdMedia_PL) August 5, 2022

Praktycznie nikt nie jest przekonany do rządowej propozycji odszkodowań za wywłaszczenia. Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. CPK, zapewnia, że wypłaty będą oscylowały w okolicach 120-140 proc. wartości. Przeciwnicy budowy i tak uważają, że będą stratni, bo podanie do publicznej wiadomości miejsca budowy CPK spowodowało spadek wartości domów i działek.

– 700-800 tysięcy złotych wartości nieruchomości, a nam proponuje się 300 tysięcy. Za te pieniądze nie można w naszych okolicach kupić działki, a gdzie mowa o wybudowaniu domu i tak dalej – wyliczał protestujący mieszkający na tych terenach.

Przeciwnicy monstrualnej budowli narzekali także na brak kontaktu z decydentami zarządzającymi CPK. Według Horały to nieprawda, bo rząd organizował spotkania w każdej gminie. Jak stwierdził, “na koniec dnia nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą zadowoleni”.

– Ci, którzy będą wywłaszczeni i wyprowadzą się, nawet z godziwym odszkodowaniem, z pewnością będą protestować, jak przy każdej inwestycji – dodał polityk.