Kampania prezydencka w USA powoli się rozgrzewa. Donald Trump powiedział teraz swoim zwolennikom na wiecu w Manchester w stanie New Hampshire – “Niezależnie od tego czy mnie kochacie, czy nienawidzicie, musicie na mnie głosować”. Ponoć ich przyszłość zależy właśnie od niego.
Podczas wiecu Trump pogubił się chyba jednak w ocenie sytuacji. Mówił, że choć na giełdzie widać spadki, zaś inwestorzy boją się recesji, ogólnie inne wskaźniki napawają go optymizmem. Straszył ponadto, że jeśli przegra wybory, fundusze emerytalne, na których zgromadzono ok. 401 mld dolarów, “pójdą rurami w dół”.
A miało być tak pięknie…
Teraz agencja Associated Press wypomina Trumpowi, że cztery lata temu obiecywał Amerykanom “historyczny boom gospodarczy”. Finał jego prezydentury może zaś zbiec się z początkiem przewidywanego od dawna kryzysu.
Trump niejako przedstawił alternatywną rzeczywistość. Uważa, że jego wojna handlowa z Chinami wzmacnia kraj. Tu oceny analityków nie są jednoznaczne. Część z nich uważa, że właśnie rozpoczęta rywalizacja z Państwem Środka jest powodem wzrostu niepokojów inwestorów i przekłada się na spadki na rynkach. Umacniają się za to tzw. bezpieczne przystanie, czyli złoto i… Bitcoin. Kryptowaluta, która powstała 10 lat temu jako odpowiedź na ówczesny kryzys, dziś staje się inwencyjną gratką na czas niepewności.
Wracając do sytuacji na linii USA – Chiny warto przypomnieć, że rokowania handlowe obu państw mają rozpocząć się we wrześniu. Prezydenta uważa, że chińska dewaluacja waluty “bardzo zaboli” i zmusi Pekin do ustępstw. “Oni zgodzą się na porozumienie” – powiedział.
Trump uważa też, że kryzys nadszedłby już dawno, gdyby nie on. Straszył też, że kandydat Demokratów podniesie podatki i doprowadzi do faktycznej recesji.
Najważniejszy stan?
New Hampshire posiada w Kolegium Elektorskim, które dokonuje ostatecznego formalnego wyboru prezydenta, zaledwie 4 głosy, to wyniki z tego stanu zazwyczaj znajdują potwierdzenie w skali ogólnokrajowej. Mieszkańcy New Hampshire głosują ponadto jako pierwsi. Dlatego dla Trumpa stan ten jest tak ważny
Przed przybyciem do New Jersey Trump przebywał na “roboczych wakacjach” w Bedminster w stanie New Jersey. Tam oberwało się szefowi Rezerwy Federalnej Jerome Powellowi za zwlekanie z obniżką stóp procentowych. W odczuciu prezydenta to właśnie owe opóźnianie decyzji Fed-u doprowadziło do złej sytuacji na giełdzie.
Źródło: Bankier
fot. Shutterstock/a katz
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
