Donald Trump powoli godzi się z perspektywą opuszczenia Białego Domu. Niewykluczone jednak, że ostatnie tygodnie swojej kadencji będzie chciał wykorzystać do maksimum.
Donald Trump długo negował wyniki amerykańskich wyborów prezydenckich. Kreował narrację, jakoby Joe Biden wygrał dzięki fałszerstwom wyborczym. Chcąc nie chcąc, będzie jednak musiał opuścić Biały Dom. Potwierdzają to słowa prokuratora generalnego USA.
– Do tej pory nie odnotowaliśmy oszustw na skalę, która mogłaby spowodować zmianę wyniku wyborów – przyznał prokurator William Barr. Dodał też, że nie znaleziono żadnych przesłanek, by sądzić, że maszyny wyborcze programowano tak, by sfałszować wynik wyborów.
Tymczasem według amerykańskich mediów, Donald Trump będzie chciał wykorzystać swoją kadencję do maksimum. „The Huffington Post” informuje, że ustępujący prezydent rozważa… ułaskawienie trójki swoich dzieci – Donalda Juniora, Erica i Ivankę – oraz zięcia Jareda i adwokata Rudy’ego Giulianiego. Ten ruch miałby uchronić ich przed ewentualnymi zarzutami. Trump ma obawiać się, że Joe Biden po przejęciu prezydentury zaatakuje rodzinę swojego poprzednika. Wymieniona grupa nie jest o nic oskarżona, ale najwyraźniej Trump obawia się, że coś się na nich znajdzie.
To nie byłby pierwszy taki ruch ze strony Trumpa. Niedawno ustępujący prezydent ułaskawił generała Michaela Flynna. Flynnowi zarzucano składanie fałszywych zeznań agentom FBI.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU