Polityka i Społeczeństwo

Totalny odlot polityka PiS. Poseł partii rządzącej twierdzi, że antyrządowi demonstranci to przywożeni z Niemiec statyści

Totalny odlot polityka PiS. Antyrządowi demonstranci to przywożeni z Niemiec statyści?
fot. flickr / Piotr Drabik

Antyrządowe protesty ostatniego okresu ożywiły na nowo retorykę wśród polityków PiS, wedle której demonstranci to nie są prawdziwi Polacy. Sugestie bycia najętymi statystami, czy samo organizowanie demonstracji za środków Georga Sorosa nie są wszakże niczym nowym. Podobna narracja razem z próbą połączania sprzeciwu społecznego z reprezentowaniem interesów Niemiec i nową Targowicą uzupełnia obraz konsekwentnego wbijania przez PiS klina w linie społecznego podziału i świadomej antagonizacji Polaków. W tej niegodnej społeczeństwa demokratycznego linii szczególnie daleko posunął się Andrzej Melak, poseł Prawa i Sprawiedliwości, działacz opozycji z lat 70. i 80.

Od takich ludzi, właśnie tych, którzy mieli w imię wartości powstać przeciw PRL, powinniśmy oczekiwać wzoru budowania wspólnoty i pewnej wrażliwości społecznej. Stało się jednak coś zupełnie odwrotnego.

Andrzej Melak w rozmowie z DoRzeczy.pl odniósł się bowiem do ostatnich protestów pod Pałacem Prezydenckim w całkowicie absurdalnych słowach:

W momencie, gdy jako kraj wracamy do normalności, nasi sąsiedzi i nasi wrogowie uruchamiają siły, które zawsze działały destrukcyjnie. Widzieliśmy pod Pałacem Prezydenckim ludzi przywiezionych z Berlina, którzy w jakimś amoku krzyczeli „Konstytucja”.

Innymi słowy polityk wprost stwierdził, że protesty w obronie wolnych sądów są dziełem wrogów Polski. Jakby tego było mało ich uczestnikom odmawia się miana bycia obywatelami wyrażającymi własną opinię. Są oni ledwie statystami, marionetkami w ręku zewnętrznych sił. Co jednak najbardziej absurdalne, demonstranci jak mamy rozumieć zostali przewiezieni autobusami z Niemiec.

Jest to szczególny wyraz pogardy dla obywateli ze strony klasy politycznej, ale i oderwania od rzeczywistości. Poseł robi bowiem z debaty publicznej kabaret, jego słowa są bowiem na poziomie słynnej deklaracji Macierewicza, że Egipt sprzeda Rosji okręty typu “Mistral” za symbolicznego dolara. W racjonalnym dyskursie takie rewelacje nie są brane na poważnie. Tymczasem w naszym kraju chodzą na porządku dziennym. Pokazuje to dobitnie upadek standardów debaty publicznej, które to PiS sprowadził do poziomu najniższych instynktów. Politycy zdaje się zapomnieli, że suweren to nie tylko jego wyborcy, ale wszyscy obywatele. Za tę ignorancję może jednak przyjść mu drogo zapłacić.

Źródło: dorzeczy.pl

fot. flickr / Piotr Drabik

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie