Mowę odbiera i ręce opadają. Gdy Łukasz Szumowski odchodził z resortu zdrowia powiedział, że wszystko jest przygotowane na kolejne uderzenie Covid-19. Nie ma żadnych planów ani strategii o czym można się przekonać, gdy szef rządu z dnia na dzień zamyka restauracje i cmentarze. Strach takie zdanie napisać, ale trzeba się zebrać na odwagę – nad naszym bezpieczeństwem czuwa 19-letni grafik, którego hobby to zbieranie danych i liczb. Co więcej, można napisać, że rząd mu te dane kradnie.
Michał Rogalski podważył sens istnienia tego rządu podczas walki z epidemią. Takie sprawy jak utopienie 70 mln zł w wyborach, stępka pod prom, 100 tys. mieszkań czy niepowodzenia z samochodami elektrycznymi są przy tym nic nie znaczącymi incydentami. W architekturę rządzenia są wpisane niepowodzenia, a wilczym prawem opozycji jest rząd takimi kwestiami punktować. Tutaj nie mamy do czynienia z wpadką czy opóźnieniem tylko z bardzo szeroko rozumianym zaniechaniem, być może znajdującym odzwierciedlenie w kodeksie karnym.
Być może w Polsce pisze się scenariusz na film o 19-latku, który ratuje kraj spod pandemicznego buta. Już dzisiaj można powiedzieć z całą pewnością, że Hollywood film o pandemii wyprodukuje. Kinematografia i szeroko rozumiana kultura będzie musiała nadrobić straty spowodowane Covid-19. Polskie piekiełko stworzyło nawet wstęp do takiej produkcji: wirus jest w odwrocie, nie trzeba się szczepić, Morawiecki zapraszający seniorów na wybory, dzielenie państwowych posad w czasie, gdy pełną para powinny iść przygotowania do stawienia czoła koronawirusowi. Jest tylko jeden problem. Nie znam nikogo w Hollywood.
Źródło Onet.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU