– Mieszkańcy mogą czuć się oszukani i mają do tego pełne prawo. Inwestycja o. Rydzyka powstała w ogromnej mierze z publicznych pieniędzy, czyli już się na to złożyliśmy. Można zatem było oczekiwać, iż wpłynie to na obniżenie kosztów. Informacje, które do nas docierają, mogą przyprawić o dreszcze… nie tylko od zimna – ocenił Paweł Szramka.
– To okradanie ludzi w biały dzień w imię Boga. Niewyobrażalne jest, że w cywilizowanym kraju, w centrum Europy, pozwala się okradać ludzi ze złożonymi do modlitwy rękami. Innym obiecują raj w niebie, a sami sobie zapewniają raj na ziemi – ostro ocenia Iwona Hartwich.
– Prezes Rydzyk też widzi, że PiS się kończy, dlatego chce jak najwięcej zarobić. Jak Lewica będzie w rządzie, to takich dealów z kościołem nie będzie – zapowiada Joanna Scheuring–Wielgus.
Z koeli Tomasz Szymański zastanawia się, dlaczego PGE Toruń pozwoliła na podłączenie rydzykoiej geotermii, choć było oczywiste, że to rozwiązanie niekorzystne dla mieszkańców.
– Biorę pod uwagę możliwość, że PGE Toruń został przymuszony do zawarcia umowy z Rydzykiem. Na przykład: chcecie dofinansowanie na salę w Jordankach? A może chcecie budować jakąś dużą inwestycję z udziałem pieniędzy rządowych? To dogadajcie się z Rydzykiem! – zastanawia się polityk. – Nie mówię, że tak z pewnością było, ale nie można wykluczyć takiej sytuacji. Stawiam otwarte pytanie: czy do takich sytuacji dochodziło? – pyta poseł KO.
Źródło: naTemat.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU