Były członek Prawa i Sprawiedliwości pozwał prezydenta o naruszenie dóbr osobistych, m.in. za zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego.
– Sprawę o naruszenie dóbr osobistych wytoczył Gerard Weychert, prezes Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej w Jastrzębiu-Zdroju i były członek PiS. Jako pozwanego nie wskazał personalnie Andrzeja Dudę, lecz skarb państwa – prezydenta Rzeczpospolitej. W uzasadnieniu pozwu były działacz PiS nie ukrywał już jednak, kogo dotyczy roszczenie – informuje Gazeta Wyborcza.
Gerard Weychert podnosi, że głowa państwa ma obowiązek stania na straży praworządności oraz przestrzegania konstytucji. Musi także dochować najwyższej staranności w zakresie podejmowania lub zapobiegania działaniom mogącym doprowadzić do naruszenia reguł i standardów demokratycznego państwa.
Były działacz PiS wśród przykładów naruszenia praworządności wymienił kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego, podwójny wybór sędziów TK, połączenie stanowisk prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, stanowienie prawa, które neguje niezawisłość sędziowską oraz niezależność sądownictwa, a także kryzys wokół Sądu Najwyższego oraz Krajowej Rady Sądownictwa.
Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Rybniku, który w lipcu 2020 roku utworzył i obsadził zaufanymi sędziami Zbigniew Ziobro. Pozew został odrzucony, a Gerard Weychert złożył zażalenie na decyzję sądu. Sprawą zajęli się sędziowie Sądu Apelacyjnego w Katowicach i przyznali byłemu działaczowi PiS rację. Decyzję o odmowie przyjęcia pozwu uchylono.
Gerard Weychert do PiS zapisał się w 2007 r. W 2018 r. zrezygnował z członkostwa w partii. Od tego czasu krytykuje rząd Morawieckiego.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU