– Musimy naprawdę zrobić tutaj czad, żeby nas prezes zapamiętał. Sochaczew to nie jest byle miasto. To co, jeszcze raz? Prezes wchodzi, a my co? Jarosław! Jarosław! – darł się dalej.
Było lepiej. Na tyle że nadszedł czas na lekcję numer 2. Wodzirej wytłumaczył, że gdy prezes PiS powie, że dziękuje za przywitanie, tłum ma się już zamknąć. Oczywiście tylko na chwilę, bo w czasie przemowy też trzeba zachowywać się czadersko.
– W trakcie przemówienia możemy powiedzieć: “zwyciężymy”. Trzy, cztery: zwyciężymy! zwyciężymy! – zaczął krzyczeć Kaczmarek.
Widząc chyba, że tłum powoli łapie, o co w tym wszystkim kaman, zagaił, czy są jakieś “propozycje na okrzyk”. – Mam propozycję z sali: “jak nie my, to kto?” Może być? – spytał, po czym znów zaczął – no jakżeby inaczej – krzyczeć: – Trzy, cztery… Jak nie my, to kto?! Jak nie my, to kto?! – skandował, nawiązując do refrenu popularnej piosenki.
Nie wierzę, że to mój KRAJ… żenada, żenada pic.twitter.com/zpLcJKx4Dm
— P🅾lish🇵🇱🇺🇦S🅾łtys 🇺🇦🇪🇺⚡️ (@PolishSoltys30) June 8, 2022
Efekt finalny był taki, że prezes chyba długo zapamięta Sochaczew. W zachwyt wpadł nawet Radosław Fogiel.
Gorące powitanie Prezesa PiS w #Sochaczew na spotkaniu z mieszkańcami. #PolskaWSercu #DobryRządNaTrudneCzasy pic.twitter.com/Hlolt6BLkH
— Radosław Fogiel (@radekfogiel) June 8, 2022
Czytaj również:
- Patryk Jaki przydreptał w dresie do europarlamentu? Polityk Solidarnej Polski odpiera zarzuty i przechodzi do ataku!
- Dlaczego Rosja nie poinformowała o liczbie ofiar od marca? Kto by pomyślał, że odpowiedź rosyjskiego polityka może tak rozbawić
- Zarobi setki milionów złotych? Rydzyk już wkrótce może stać się światowym krezusem. I to dzięki PiS-owi
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU