W Kijowie zaprezentowano pakiet rekomendacji związanych z bezpieczeństwem Ukrainy. Oburzony Dmitrij Miedwiediew zakrztusił się nienawiścią.
Szef biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Andrij Jermak i były sekretarz generalny NATO Anders Rasmussen omawiali we wtorek w Kijowe gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Do spotkania odniósł się Dmitrij Miedwiediew wylewając z siebie potok nienawiści i gróźb.
“Prolog do III wojny światowej”
Miedwiediew opublikował w mediach społecznościowych wpis nawiązując do gwarancji bezpieczeństwa Ukrainy. Były prezydent Rosji stwierdził, że to “prolog do III wojny światowej”. Podkreślił, że proponowane rozwiązania są bardzo podobne do art. 5 NATO o obronie kolektywnej.
Miedwiediew ostrzegł, że grozi to wojną hybrydową NATO z Rosją. – Jeśli ci kretyni będą bez opamiętania pompować kijowski reżim niebezpieczną bronią, to kampania wojskowa przeniesie się na inny poziom – stwierdził. Rosjanin dodał, że wówczas “strony konfliktu przestaną być przewidywalne i zostaną zaangażowani nowi członkowie”.
Miedwiediew wyjaśniał, że takie rozwiązanie oznacza, że Zachód “nie będzie mógł już siedzieć w swoich czystych domach i mieszkaniach i śmiać się z tego, że osłabia Rosję rękami innych”. Zacytował również fragment Biblii.
Od tych trzech plag została zabita trzecia część ludzi, od ognia, dymu i siarki, wychodzących z ich pysków – brzmi część Apokalipsy św. Jana. Zachodnich polityków nazwał “tępymi idiotami z klasycznym wykształceniem”.
Gwarancje dla Ukrainy
Wśród rekomendacji, jakie pojawiły się na spotkaniu Jermaka i Rasmussena, jest “Kijowski traktat bezpieczeństwa” i zapewne to miał na myśli Dmitrij Miedwiediew pisząc o podobieństwie do art. 5 NATO.
“Kijowski traktat bezpieczeństwa” ma zjednoczyć główną grupę państw sojuszniczych i Ukrainę. Do tej grupy państw gwarantów – jak stwierdzono w opracowaniu – “mogą należeć USA, Wielka Brytania, Kanada, Polska, Włochy, Niemcy, Francja, Australia, Turcja, państwa nordyckie, państwa bałtyckie i Europy Środkowej”.
Od tygodnia ukraińska armia odbija tereny na kierunku charkowskim. Rosyjskie oddziały w panice się wycofują, cześć dezerteruje i porzuca warty miliardy dolarów ciężki sprzęt. Na Kremlu wybuchła panika, a Władimir Putin odwołał ważne spotkania ze swoimi generałami i przedstawicielami przemysłu obronnego.
Źródło: Wprost.pl, TVN24.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
