PiS chce tak zmienić regulamin Sejmu, by decyzję o przedłużeniu stanu wyjątkowego można było uchwalić znacznie szybciej i prościej. To z pewnością cios wymierzony w opozycję, ale też pewne ryzyko związane z działaniem demokracji.
Stan wyjątkowy: prościej i szybciej
Wiadomo, że do marszałek Sejmu Elżbiety Witek trafił poselski projekt dot. stanu wyjątkowego. Podpisało go kilkudziesięciu członków Klubu Parlamentarnego PiS. Sprawozdawcą ma być były wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński. W praktyce chodzi o zmianę Regulaminu Sejmu. Uchwała określa “Postępowanie w sprawach dotyczących stanów nadzwyczajnych”.
Projekt zakłada dokładnie, że Sejm będzie głosował wniosek o przedłużenie stanu nadzwyczajnego zwykłą większością głosów. Podczas debaty dot. tego tematu nie będzie można też składać wniosków formalnych o odroczenie czy wniosków o zamknięcie posiedzenia.
Posłowie PiS tłumaczą w uzasadnieniu, że “o wniosku o uchylenie rozporządzenia o wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego, zgodnie z art. 231 Konstytucji, Sejm rozstrzygał będzie bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów”. “W odniesieniu do wniosku o przedłużeniu stanu nadzwyczajnego Sejm rozstrzygał będzie zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów”, dodano.
Kwestie formalne
Rozpatrzenie rozporządzenia o wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego lub wniosku o przedłużenie stanu nadzwyczajnego na posiedzeniu Sejmu będzie obejmowało przedstawienie uzasadnienia przez organ, który wydał rozporządzenie albo wystąpił z wnioskiem, a następnie przeprowadzenie debaty. “Z uwagi na konieczność niezwłocznego rozpatrzenia rozporządzenia lub wniosku, w debacie wyłączona zostanie możliwość składania wniosków formalnych o przerwanie, odroczenie lub zamknięcie posiedzenia“ – napisano w uzasadnieniu. Dodano, że “obecnie brak jest w Regulaminie Sejmu przepisów odnoszących się do kwestii udziału Sejmu w procesie wprowadzania oraz przedłużania stanów nadzwyczajnych, co może stwarzać problemy w stosowaniu przepisów Konstytucji w tym zakresie”.
Zapewne nowe prawo może pomóc PiS-owi w prostszy sposób przedłużać stan wyjątkowy np. przy granicy z Białorusią. Utrudni też opozycji blokowanie tak kontrowersyjnych decyzji, jakie podejmuje dziś rząd.
Źródło: rp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU