Szymon Hołownia miał być objawieniem tej kampanii wyborczej. Miał stać się najgroźniejszym rywalem Andrzeja Dudy. Miał potem budować nowy oddolny ruch polityczno-społeczny. Może nawet partię. Gdzieś tam po drodze pojawiły się plotki o poparciu samego Donalda Tuska. Hołownia miał tego wszystkiego dokonać. Miał… Ale chyba skończy gorzej niż Janusz Palikot.
Start był obiecujący. Profesjonalnie zrobiona konferencja, w czasie której Hołownia ogłosił swoje plany. Parę dni podniecania się gwiazdorem TVN ze strony mediów. Niestety napięcie szybko opadło. Budowa struktur, które miałyby stanąć za tym początkującym politykiem, chyba nie idzie zbyt dobrze. Teraz Hołownia wróci na czołówki portali. Tyle że w stylu, o jakim chyba nie marzył…
Wpadka numer jeden
„Wreszcie! Dziś jeszcze bardziej niż wcześniej: będę ubiegał się o stanowisko prezydenta RP. Zakończmy ten chaos. Kampania rusza zaraz, a my pokażemy, że można ją zrobić inaczej. #WRESZCIE naprawdę. #Hołownia2020” – ekscytuje się na Twitterze kandydat. I zaprezentował klip, który wywołał burzę.
Problem polega na pokazanej brzozie, z pozoru niewinnym komentarzu o tym, że należy walczyć o każde drzewo, a nie „tylko o jedno”. Sekundę potem widać lecący papierowy samolocik…
To jawne nawiązanie do katastrofy smoleńskiej. Dość niesmaczne. Do tego chwilę wcześniej Hołownia chce nam wszystkim wmówić, że jest poza wojną PO-PiS i jest lepszy od polityków z obu partii. Nie chce brać w wojnie polsko-polskiej. Brzmi pięknie. Wcześniej to samo mówił Ryszard Petru, zaś podobnej estetyki używał Janusz Palikot. Ogólnie, choć sam Hołownia dość głupio tłumaczy się, że nie o to mu chodziło, już niemal na starcie oficjalnej kampanii zalicza pierwszą wpadkę.
Czy z tej mąki będzie chleb?
Całość klipu wygląda bardzo profesjonalnie, jest próbą pokazania, że Hołownia to zwykły, przeciętny facet, który chce zmienić świat na lepsze. Wszystko w porządku, tyle że już na starcie strzela taką gafę…
Odsuńmy na bok dywagacje, o tym czy dekadę temu w Smoleńsku doszło do zamachu, czy tylko do katastrofy. Faktem jest, że zginęli tam ludzie, więc śmianie się z tego jest niesmaczne. Tym bardziej jeśli chwilę wcześniej ktoś próbuje wmówić światu, że ma dość wojny polsko-polskiej.
Hołownia – jeśli chce zająć choćby trzecie miejsce w walce o Pałac Prezydencki – musi szybko nauczyć się polityki i tego, jaką jest ona subtelną dziedziną. Czy takie błyskawiczne polityczne dojrzewanie jest jednak w jego przypadku realne?
Przed gwiazdorem TVN bardzo ciężkie miesiące. Po starcie jego kampanii można wnioskować, że to nie koniec takich wpadek.
Źródło: Twitter
POLUB NAS NA FACEBOOKU [wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU