“Gazeta Wyborcza” dotarła do informacji, że prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz otrzymuje liczne wiadomości z obelgami i groźbami. Niepokojące jest to, że ponoć intensywność tego typu listów i maili zwiększyła się po atakach Wiadomości” TVP na władze miasta.
Jak możemy dowiedzieć się z treści artykułu, niemal po każdym materiale uderzającym w gdańskich urzędników, do urzędu trafiają maile i listy w pogróżkami. Część z nich zawiera sugestie, jakoby Dulkiewicz nie była Polką. W wielu z nich znajdują się wręcz cytaty zasłyszane w programach TVP lub prorządowych gazet. Nie brakuje anonimów, w których pani prezydent grozi się śmiercią.
– “Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy urzędnikami, osobami publicznymi i obywatele mają prawo nas rozliczać, ale to powinno się odbywać w ramach ustalonego porządku prawnego i przyjętych norm cywilizacyjnych” – mówił w rozmowie z „Wyborczą” Maciej Buczkowski, dyrektor kancelarii prezydent Gdańska. Urząd zgłasza ponoć każdy taki przypadek policji.
Co na to służby?
Obecnie gdańscy prokuratorzy zajmują się już ośmioma sprawami dotyczącymi gróźb czy nękania miejskich urzędników. W samym lipcu wszczęto postępowanie dotyczące korespondencji, która przyszła na skrzynkę pocztową Zakładu Karnego w Gdańsku-Przeróbce. To stamtąd na miesiąc przed atakiem na prezydenta Pawła Adamowicza wyszedł Stefan W. Autor tego listu groził teraz śmiercią Aleksandrze Dulkiewicz. Śledztwo wykazało, że nadawcą była osoba osadzona w zakładzie karnym w Wielkopolsce.
Jak na razie zatrzymano jednego mężczyznę, który zadzwonił pod numer 112 i groził prezydent Gdańska. 40-latka osadzono w tymczasowym areszcie. Media nieoficjalnie dowiedziały się, że leczy się on psychiatrycznie.
Wzrost agresji w polityce
Wspomniana śmierć prezydenta Adamowicza była szokiem dla całej sceny politycznej. Pokazała, że stale nakręcana spirala nienawiści pomiędzy PiS a opozycja może przynieść tragiczne owoce. Większość polityków twierdziła, że wyciągnie z niej wnioski.
Niestety. Emocje w sporze politycznym nie zmalały. To samo dotyczy programów TVP. Publiczna telewizja jest dziś tubę propagandową i służy do ataków na PO i resztę opozycji. Jakie mogą być tego skutki? Lepiej nie myśleć…
Źródło: Gazeta Wyborcza
Fot.: wiadomosci.tvp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU