W czasie ostatniego posiedzenia sejmiku województwa łódzkiego radny PiS Waldemar Wojciechowski powiedział o jedno zdania za dużo. Dotyczyło ono Żydów. Opozycja zarzuca mu antysemityzm.
Żart o Żydzie
Podczas obrad radni sejmiku zajmowali się emisją obligacji mającą pokryć deficyt budżetowy. Nagle głos zabrał Waldemar Wojciechowski. Nazwał kupujących na jednym z łódzkich rynków „cwaniakami”, po czym dodał pewne powiedzenie.
– Dlaczego Żyd nie uprawia ziemi? Bo ziemia nie da się oszukać – stwierdził.
Na te słowa zareagował Marcin Bugajski z KO. Jego zdaniem te były „obrzydliwie antysemickie”. Z kolei Bożena Ziemniewicz z KO uważa, że to skandaliczna wypowiedź.
Inny z radnych z KO chciał, by przewodnicząca sejmiku zwróciła uwagę politykowi z PiS. Niestety ta nie posłuchała.
Powiedziałem tylko prawdę!
Jak na te wszystkie uwagi zareagował Wojciechowski? Bronił się, że… „po prostu powiedział prawdę”. Dodał, że „rolnik zawsze musi bronić się sam”.
Bugajski rozmawiał na ten temat z portalem Gazeta.pl. – Uważam, że to było antysemickie stwierdzenie. To skandal, żeby utrwalać takie stereotypy – stwierdził. Jego zdaniem polityk PiS musiał użyć takich słów, albowiem zabrakło mu merytorycznych argumentów.
Źródło: Dziennik Łódzki, Gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU