Ciągnik, jaki dostał w prezencie wiceminister rolnictwa, to bardzo bogato wyposażony model. To limuzyna wśród traktorów.
Branżowy serwis Farmer.pl opisuje ciągnik, jaki dostał w prezencie ślubnym wiceminister rolnictwa Norbert Kaczmarczyk. Jak podkreśla portal, laicy mają marne wyobrażenie o cudach, jakie są montowane w traktorach, a ich wyobraźnia zatrzymała się na Ursusie C-360 oraz Bizonie. I coś w tym jest.
Limuzyna wśród traktorów
Farmer.pl zwraca uwagę na wyposażenie, w jakie jest ubogacony ciągnik. Seria 8R została zaprezentowana pod koniec 2019 r. i należy do jednych z najmocniejszych i największych maszyn Johna Deere’a.
Kabina jest wyposażona w podgrzewany fotel, dostępny także z tapicerką z perforowanej skóry, aktywny obieg powietrza, funkcję dwustrefowego masażu – wylicza portal. Na tym nie kończą się dodatki, jakie można znaleźć w środku.
Jest tam także lodówka o pojemności 11 litrów oraz nagłośnienie przestrzenne z 6 głośnikami i subwooferem. Wyświetlacz zamontowany w ciągniku może obsługiwać Apple Car Play, więc nie ma problemu ze słuchaniem ulubionej muzyki. W ciągniku samoczynnie włączają się kierunkowskazy. Pod maską 8R znajduje się 9-litrowy, sześciocylindrowy, silnik PowerTech, który może się pochwalić mocą maksymalną rzędu 374 KM.
Portal zaznacza, że moc ciągnika i jego możliwości są za duże na obsługę gospodarstwa o wielkości 16h. Przy tradycyjnych uprawach wystarczyłaby znacznie tańsza maszyna o mocy do 100 KM.
Ślub Kaczmarczyka politycznym problemem
Norbert Kaczmarczyk z Solidarnej Polski wyprawił takie wesele, że impreza stała się politycznym problemem wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Nieoficjalnie wiadomo, że na Nowogrodzkiej są duże obawy o odbicie się echem tej sprawy wśród wiejskiego elektoratu. W dobie szalejącej drożyzny i inflacji takie przyjęcie może być fatalnie odebrane.
Jak pisała “Rzeczpospolita”, w Solidarnej Polsce panuje przeświadczenie, że niewygodna sprawa zejdzie w tym tygodniu na dalszy plan i nie będzie już roztrząsana. Jest środa i chyba w partii zrobiło się spokojniej, bowiem huczne wesele zniknęło z portali informacyjnych.
Nie wiadomo, czy dziennikarze drążą nadal temat, ale jeżeli nic się nie wydarzy do końca tygodnia, wesele rozejdzie się po kościach i uspokoi się atmosfera wewnątrz rządu.
Źródło: Farmer.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU