Coś bardzo dziwnego wydarzyło się na kanale YouTube zespołu Bayer Full. Tytuły ich piosenek zostały wzbogacone o…ręcznie dopisaną liczbę wyświetleń. Cała śmieszność tej sytuacji polega na tym, że licznik YouTube’a wskazuje zupełnie inne wyniki oglądalności. Nie zgadniecie – wielokrotnie mniejsze!
Bez dwóch zdań, konkurs na najpopularniejszy zespół listopada wygrywa grupa Bayer Full i jej lider Sławomir Świerzyński. Tyle o tej kapeli disco-polo nie mówiło się chyba od czasów wydania ich płyty w Chinach i kariery w Chinach, do której koniec końców nie doszło. Ale nie o tym teraz.
Najpierw Bayer Full trafiło na czołówki portali w związku z (wstrzymaną) dotacją z Ministerstwa Kultury. Później głośnego wywiadu udzieli sam Świerzyński, który stwierdził, że pieniądze im się po prostu należały, bo chorzy w szpitalach też potrzebują ich (ekhm, ekhm…) artystycznego przekazu.
A teraz Bayer Full wykonał dziwne salto na kanale YouTube. Weźmy piosenkę “Majteczki w kropeczki”. Licznik YouTube’a wskazuje wyraźnie – 2,4 mln odsłon. Imponujące. Ale ktoś, kto zajmuje się tym kanałem, postanowił powtórzyć za legendarnym skeczem Kabaretu TEY “Bez kozery powiem pińcet!” i do tytułu piosenki dopisał “395 249 781 wyświetleń ogółem”.
Skąd ten wynik? Jakim ogółem? Co to za “ogół”? No przecież to jakaś farsa. Podobnie sytuacja wygląda z innymi piosenkami. Licznik swoje, a zespół swoje. Weźmy “Ostatni taniec”. Na liczniku 579 tysięcy wyświetleń, a zespół przekonuje: 81 195 426 wyświetleń ogółem. Widzimy dwie opcje. Albo oni to liczą z odtworzeniami na koncertach albo te tajemnicze ciągi cyfr mają stworzyć numer konta, na który można wpłacać środki, by wspomóc pozbawiony środków do godnego życia zespół.
Źródło: Pudelek
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU