Adam Bielan znalazł się na cenzurowanym w Prawie i Sprawiedliwości. To jego obciąża przyniesienie Łukasza Mejzy w koszyku z darami na Nowogrodzką.
Adam Bielan, prawdopodobnie na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego, przez rok rył pod Jarosławem Gowinem i jego Porozumieniem. Stosował przy tym najróżniejsze metody: od próby przejęcia formacji Gowina, po puszczanie plotek o spiskowaniu wicepremiera z Donaldem Tuskiem. Konszachty z aktualnym liderem Platformy Obywatelskiej zaliczane są w Prawie i Sprawiedliwości do największych zbrodni. Nawet po podaniu ręki Donaldowi Tuskowi można się nadziać na krytykę.
Adam Bielan odniósł sukces, bowiem udało mu się rozerwać koalicjanta Prawa i Sprawiedliwości. W koszyku z darami dającymi kruchą większość w Sejmie przyniósł Łukasza Mejzę i zarekomendował go do reaktywowanego ministerstwa sportu na funkcję wiceministra. Mejza objął tekę i wtedy wokół niego zrobiło się gorąco. Pierwszą reakcją Adama Bielana było zniknięcie z pola widzenia.
Po kilku dniach milczenia powiedział, że dymisja Mejzy leży w gestii jego zwierzchnika czyli ministra sportu oraz premiera Mateusza Morawieckiego. Potem Bielan znowu zapadł się po ziemię, ale powraca w plotkach przetaczających się po sejmowych kuluarach.
W sejmowych kuluarach krąży plotka, że akuszer awansu Łukasza Mejzy Adam Bielan dostał burę od Kaczyńskiego, że wsadził partię na minę – informuje “Gazeta Wyborcza”. Gazeta próbowała się skontaktować z Adamem Bielanem. Bezskutecznie.
Na razie Łukasz Mejza został przesłuchany przez CBA. Prawdopodobnie pod wpływem partyjnych nacisków zwiesił swoją działalność w pracach Ministerstwa Sportu i Turystyki. Taki ruch oznacza, że jego środowa konferencja nie przekonała Nowogrodzkiej.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU