Aż trudno uwierzyć, że ta jedna z najbardziej znanych hollywoodzkich aktorek nie była wcześniej nawet nominowana do Oscara.
A w jej cv nie brak roli wybitnych. Na ekranie zadebiutowała już jako dziecko, była muzą Woody’ego Allena, dołączyła do jednego z ciekawszych filmowych projektów ostatnich lat. Nominowano ją do Złotych Globów, wygrała nagrodę BAFTA, lecz w oczach Amerykańskiej Akademii docenienia nie znalazła. Aż do teraz. Scarlett Johansson została nominowana do Oscara po raz pierwszy i to od razu dwukrotnie. To pierwsza taka sytuacja od 2007 roku.
Tak naprawdę zdarzyło się to o jakieś 16 lat za późno. Do niespełna 20-letniej wówczas Scarlett Johansson należał rok 2003. Zagrała wówczas dwie wybitne role – tytułową w Dziewczynie z perłą Petera Webbera oraz w Między słowami Sofii Coppoli. Za tę drugą otrzymała BAFTĘ, ale obie kreacje zostały zignorowane przez akademików. Dlaczego? To jedna z wielu oscarowych tajemnic, których rozwiązania nigdy nie poznamy.
Tym bardziej, że ta blondynka o charakterystycznym, niskim głosie, którą z racji urody zaczęto porównywać do samej Marylin Monroe, nie była już wtedy postacią anonimową. Na ekranie debiutowała jako dziecko, a przełomem okazała się dla niej rola u boku Roberta Redforda w Zaklinaczu koni. Potem przyszły występy w znanym Ghost World i u braci Cohenów w Człowieku, którego nie było. Po wspomnianym roku 2003 nastąpiło jej kariera się rozpędziła. Przez następne lata można było kojarzyć ją z filmami Woody’ego Allena (Wszystko gra, Scoop – gorący temat, Vicky Christina Barcelona). Przyjaźń z Allenem kosztowała ją zresztą później wiele słów krytyki, gdy mocno wspierała ruch #MeeToo i #TimesUp. Aktorka znana jest ze swojego zaangażowania w akcje charytatywne, jest też aktywna politycznie. W kampaniach prezydenckich wspierała między innymi Baracka Obamę i Hilary Clinton.
W 2010 roku Johansson dołączyła do Uniwersum Marvela. Przez następne lata wcielała się w postać Natashy Romanoff, Czarnej Wdowy, członkini grupy Avengers. Kulminacją tej przygody będzie film o przygodach superbohaterki, którego premierę zaplanowano na kwiecień 2020 roku.
Choć to właśnie z tą komiksową postacią Johansson jest teraz najbardziej kojarzona, to aktorka nie chciała zaszufladkowania w jednej roli. Między kolejnymi przygodami Avengersów brała udział w najróżniejszych projektach. Jednym z najciekawszych był film Spike’a Jonze’a Ona. Głosem Scarlett obdarowany został system operacyjny, w którym zakochał się bohater grany przez Joaquina Phoenixa. I w tę historię łatwo było uwierzyć nie tylko dzięki talentowi Phoenixa, lecz także wyrazistemu występowi Johansson. Swoim charakterystycznym głosem aktorka pracuje zresztą nie tylko w kinie – w 2008 wydała debiutancki album muzyczny, Anywhere I Lay My Head, gdzie śpiewa między innymi piosenki Toma Waitsa.
Wreszcie Scarlett Johansson dostała rolę, dzięki której mogła w pełni wykazać się swoimi umiejętnościami aktorskimi. W kameralnej Historii małżeńskiej Noaha Baumbacha gra Nicole, kobietę, która musi zmierzyć się z rozpadem swojego małżeństwa. To kreacja kompletna, być może jej rola życia – Johansson przekonywająco oddaje ogrom emocji towarzyszący bohaterce w tak trudnym momencie życia.
W tym samym roku aktorka wystąpiła w Jojo Rabbit – komediodramacie reżysera ostatniego Thora, Taiki Waititiego. Akcja filmu toczy się w czasie II wojny światowej. Johansson gra tu Rosie, matkę głównego bohatera, Jojo – chłopca, którego wyimaginowanym przyjacielem jest Adolf Hitler.
Wobec tych dwóch ról Amerykańska Akademia Filmowa nie mogła już pozostać obojętna. Scarlett Johansson została nominowana w dwóch kategoriach i ma szansę zdobyć Oscara zarówno za rolę pierwszo-, jak i drugoplanową. Ostatni raz taka sytuacja zdarzyła się w 2008 roku, gdy w podobny sposób doceniono Cate Blanchett. Wtedy Australijka nie otrzymała jednak statuetki, i Johansson też nie jest w tym roku faworytką – wyżej ocenia się szanse Renee Zellweger i Laury Dern. To jednak nie koniec. Zamknięcie za sobą rozdziału pt. Marvel nie oznacza, że aktorka zniknie z ekranu. Chyba wręcz przeciwnie. W kwestii tej najważniejszej filmowej nagrody Scarlett nie powiedziała ostatniego słowa.
Zdjęcie: Gage Skidmore/ Flickr
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU