Kasa świeci pustkami, więc rząd chce zablokować możliwość wypłaty odszkodowań przedsiębiorcom na drodze “trybunalsko-konstytucyjnej”.
Premier Mateusz Morawiecki wystraszył się na poważnie zbiorowych pozwów o odszkodowania, składanych przez zablokowane lockdownem branże. W połowie września media informowały, że szef rządu złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, który de facto uniemożliwia przedsiębiorcom dochodzenie odszkodowań za straty, jakie ponieśli w czasie lockdownu.
Pseudotrybunał ma zbadać artykuł Kodeksu cywilnego, który przewiduje, że można żądać naprawienia szkody wyrządzonej przez wydanie aktu normatywnego w ramach niezgodnego z prawem działania lub zaniechania organu władzy publicznej. Przepis wykorzystują przedsiębiorcy, którzy uważają, że bezprawnie zamknięto im biznesy.
Jesteśmy postawieni w sytuacji Dawida przeciwko Goliatowi – mówi obrazowo w rozmowie z RMF FM Mateusz Janion, jeden z prawników zajmujących się obostrzeniami i karami nakładanymi na firmy.
Rząd, premier wykorzystuje istniejącą doktrynę wyłączności po stronie Trybunału rozstrzygania, czy dany przepis jest konstytucyjny czy nie – tłumaczy adwokat Mateusz Janion z kancelarii Leowen Legal Hub. Dodaje, że ta doktryna powinna doznawać ograniczeń, ze względu na zachodzące wokół TK wątpliwości. Konstytucjonalista Marek Chmaj mówi jasno, że chodzi o zlikwidowanie art. 417 Kodeksu cywilnego, aby nie wypłacać odszkodowań.
Rzecznik rządu Piotr Muller w rozmowie z RMF FM nie odpowiedział na pytanie, czy rząd wycofa skargę do Trybunału Konstytucyjnego.
Źródło RMF FM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU