Współpracownik premiera, Jarosław Gajewski, napisał w 2019 r. do Mateusza Morawieckiego maila w sprawie planów zwolnienia z radiowej Trójki Wojciecha Manna. Wiemy to z kolejnego domniemanego wycieku ze skrzynki Michała Dworczyka.
Kolejny mail
Ponoć skrzynka Michała Dworczyka została zhakowana. Jest od wielu miesięcy źródłem maili, które odsłaniają kulisy rządzenia krajem. Nie wiadomo, czy wiadomości są prawdziwe. Najnowszy wyciek zamieszczony w serwisie poufnarozmowa.com pochodzi z 4 czerwca 2019 r.
Jarosław Gajewski, współpracownik Mateusza Morawieckiego, pisał do szefa polskiego rządu na temat planów zwolnienia dziennikarza Wojciecha Manna z radiowej Trójki. Chodziło o słowa Manna wypowiedziane przy okazji puszczania piosenki “Neandertalczyk”. Dziennikarz powiedział wtedy, że “niektórym ten tytuł może kojarzyć się z premierem, który nie podał ręki pani prezydent Gdańska”.
Gajewski napisał w mailu, że zwolnienia Manna chcieli Krzysztof Czabański (przewodniczący Rady Mediów Narodowych) i prezes Polskiego Radia (był nim wówczas Andrzej Rogoyski). Szef Trójki w tym okresie, Wiktor Świetlik, miał się wahać.
“Jutro Mann ma zostać zawieszony przez Wiktora, następnie szybko ma się zebrać Komisja Etyki, która wyda wyrok. I po nim Czabański z prezesem PR (Polskiego Radia – red.) chcą wywalić Manna z Trójki i PR w ogóle” – pisał Gajewski do premiera.
Wojciech Mann powinien pozostać na stanowisku
Warto dodać, że współpracownik Morawieckiego twierdził jednak, że zwolnienie Manna jest “kontrskuteczne” i stanie się “wodą na młyn dla opozycji”.
Potem nagle pojawia się wątek innych znanych dziennikarzy.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
