„Putinflacja” – tego hasła używają politycy obozu władzy, by wytłumaczyć szalejący wzrost cen. Jednak, jak zauważa Dariusz Rosati, nawet dane NBP obalają rządową narrację.
Putinflacja i wszystko jasne
Rząd PiS ma prosty sposób, by wytłumaczyć się z szalejącej inflacji. Drożyzna to nie efekt działań władzy, a czynników zewnętrznych, przede wszystkim wybuchu wojny. Stąd z lubością powtarzane hasło „putinflacja”, które w uszach suwerena ma zdjąć odpowiedzialność z rządzących. Jednak wygląda na to, że rząd musi popracować nad narracją, bo przeczą jej… dane NBP.
– Z najnowszego raportu NBP wynika, że agresja Rosji na Ukrainę podniosła prognozę inflacji na 2022r z 10,75% do 14,3%, czyli tylko o 3,55 pkt. proc. Zadaje to kłam propagandzie rządu że inflacja to wina Putina – napisał na Twitterze Dariusz Rosati z KO. Skomentował on szacunki NBP – najnowsza prognoza banku centralnego zakłada, że inflacja w Polsce z 50-proc. prawdopodobieństwem w 2022 r. ukształtuje się w przedziale 13,2-15,4 proc. W marcu prognozowano 10,75 proc., więc – niezależnie od wybuchu wojny – mielibyśmy do czynienia ze wzrostem cen.
Z najnowszego raportu NBP wynika, że agresja Rosji na Ukrainę podniosła prognozę inflacji na 2022r z 10,75% do 14,3%, czyli tylko o 3,55 pkt.proc. Zadaje to kłam propagandzie rządu że inflacja to wina Putina.
Raport o inflacji. https://t.co/GwFGKNwBIA
— Dariusz Rosati (@DariuszRosati) July 12, 2022
Inflacja i tak by była
Trzeba pamiętać, że przed mocnym wzrostem cen ostrzegano już pod koniec ubiegłego roku, wiele miesięcy przed wybuchem wojny.
– Z początkiem 2022 r. czekają nas dalsze podwyżki cen energii elektrycznej, gazu, centralnego ogrzewania, kanalizacji i wody. Należy się także spodziewać wyższego tempa wzrostu cen żywności. Ostatnie wzrosty kosztów energii będą wpływały na wzrost cen szeregu kategorii towarów i usług. Inflację powyżej 6 proc. możemy zobaczyć jeszcze w tym roku – mówił “Gazecie Wyborczej” Adam Antoniak, ekonomista Banku Pekao na początku października 2021 roku!
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU