– No i właśnie jesteśmy 2 miesiące po świętach Bożego Narodzenia, wygląda na to, że jest to efekt odwiedzin naszych rodaków, pracujących w Wielkiej Brytanii – mówił w lutym Andrzej Horban, gdy zachorowania wzrost w województwie warmińsko-mazurskim.
– W momencie, gdy te samoloty wylądowały, zorientowaliśmy się, że sprowadzanie Polaków z Wielkiej Brytanii na Boże Narodzenie było błędem. Dowiedzieliśmy się o tym po fakcie, jak opinia publiczna – przyznał kilka dni temu dr Konstanty Szułdrzyński, członek Rady Medycznej przy premierze, w rozmowie z RMF FM.
Początek trzeciej fali
Epidemiolog prof. Maria Gańczak uważa, że okres świąteczno-noworoczny był początkiem trzeciej fali koronawirusa w Polsce. Decyzję o pozwoleniu tysiącom ludzi z Wysp na wjazd do Polski bez testów czy kwarantanny nazywa „nieodpowiedzialną”.
– Otwarcie się na tak dużą liczbę osób, które mogły być potencjalnie zakażone bardziej transmisyjnym wariantem, musiało pociągnąć za sobą pogorszenie sytuacji epidemiologicznej także w Polsce – powiedziała w rozmowie z portalem Gazeta.pl. – Nie było dobrej ścieżki diagnostycznej stworzonej dla tych ludzi. To wszystko spowodowało, że mieliśmy gotowy przepis, żeby wariant brytyjski zaczął rozprzestrzeniać się w naszej populacji – dodaje prof. Gańczak.
Źródło: Gazeta.pl, NaTemat, TVN24
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU