Polityka i Społeczeństwo

Teresa Czerwińska jednak na wylocie? Wielka dywersja minister finansów uderza w „Piątkę Plus”

Wczoraj media obiegła informacja, że PiS planuje jeszcze przed wyborami rekonstrukcję rządu. Upatrywano w tym ruchu ze strony premiera, aby na ostatniej prostej przed eurowyborami dać obozowi rządzącemu powiew politycznej świeżości, który dla toczonego aferami obozu zawsze stanowi wartość dodaną. Okazuje się jednak, że w zagrywce Nowogrodzkiej kryje się coś więcej niż budowa pozytywnej narracji. Rząd próbuje bowiem rekonstrukcją zamieść pod dywan podważające “piątkę Kaczyńskiego” kontrowersje.

Jak ustalił “Newsweek”, wymianę ministrów wymyślono głównie po to, aby móc pozbyć się z rządu minister finansów Teresy Czerwińskiej. Ta ostatnia, będąc bardziej cenionym ekspertem niż politykiem, okazała się dla PiS niesterowalna i w przeciwieństwie do m.in. Andrzeja Dudy nie czuła się dobrze w roli sygnatariusza szkodliwych decyzji, z którymi się wewnętrznie nie zgadza. Z tego powodu w mediach od dłuższego czasu żyje temat sprzeciwu Czerwińskiej wobec “piątki Kaczyńskiego”, która nie pasowała w budowaną przez minister wizję stabilności finansów publicznych. Wewnątrz partii uważa się nawet, że to sama minister wypuściła do mediów przeciek o swojej dymisji, której Mateusz Morawiecki miał nie przyjąć. “Newsweek” ustalił, że do ostrej rozmowy między Czerwińską a Morawieckim rzeczywiście doszło po głośnej konwencji PiS, kiedy to wyszło na jaw,  że minister miała spodziewać się obietnic na poziomie 20 mld a nie 40 mld zł.

Źródła tygodnika donoszą, że obecnie w obozie władzy nie ma już obrońców minister, którą postrzega się za wyboczy balast, ponieważ nie pozwala wyciszyć oskarżeń o rujnowanie budżetu wyborczymi obietnicami. Tymczasem “piątka” ma być krystalicznie czysta i ma reprezentować postawę prezesa, którą Ryszard Czarnecki określił mianem “dla siebie nic, dla Polski wszystko”. Ruina finansów publicznych tę wizję całkowicie demoluje, mogąc wzbudzić wątpliwości w elektoracie. Przez to właśnie Teresa Czerwińska stała się dla Jarosława Kaczyńskiego zwyczajnie niebezpieczna. Jednak usunięcie tylko niepokornej minister finansów wywołałoby eskalację społecznego zainteresowania finansowaniem populistycznych obietnic, dlatego postawiono na “aksamitny rozwód” – odejście Czerwińskiej w ramach szerszej rekonstrukcji rządu, która zostanie sprzedana mediom z zupełnie odmiennym uzasadnieniem. Zgodnie z doniesieniami tygodnika, minister miałaby trafić do międzynarodowej instytucji.

W ten sposób większość mediów nie pochyli się na realnymi przyczynami odejścia osoby odpowiedzialnej za finanse państwa w roku wyborczym, a zamiast tego wszyscy będą słuchali populistycznych przemów premiera. Wydaje się zatem, że PiS doszedł do wniosku, że w tym przypadku musi zacząć skutecznie zarządzać kryzysem, zanim ten osiągnie rozmiary pożaru nie do opanowania. W całej opisanej sprawia najbardziej smuci fakt, jak w politycznej machinie państwa polskiego kończą prawdziwi eksperci, którzy zawsze przegrywają walkę z partyjnymi lizusami.

Źródło: newsweek.pl

fot. flickr/KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=„pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie