Jarosław Kaczyński wziął udział we wczorajszych obchodach 80. rocznicy wybuchy II wojny światowej, które odbyły się w Warszawie na pl. Piłsudskiego. Nie wszystko poszło jednak jak z płatka. Mianowicie, lider PiS natrafił na poważny problem z… zestawem do tłumaczenia. Lider obozu władzy nie mógł sobie poradzić z podłączeniem słuchawek. Na pomoc ruszyła mu prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska. Wszystko zostało uchwycone na filmiku, który teraz masowo udostępniają internauci, wrzucając nagranie na portale społecznościowe.
https://twitter.com/Pawel_Walcza/status/1168131245810864130?s=20
W sieci możemy przeczytać zabawne komentarze na temat tego, jak zachowanie prezesa to istna komedia. Czytając riposty internautów, możemy się również dowiedzieć, że do plucia jadem na politycznych przeciwników ogłada i znajomość technologii jest Kaczyńskiemu najzwyczajniej niepotrzebna.
Do plucia jadem technologia mu niepotrzebna.
— Gienek Krokodyl #PolskaMinus (@GKrokodyl) September 1, 2019
To straszne, że taka niedojda decyduje o wszystkim w Polsce… Czym sobie na to zasłużyliśmy…
— Bartek P. (@Bartlo83) September 1, 2019
Oberwało się również Julii Przyłębskiej, czyli marionetkowej prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Apolityczna prezes "TK" między premierem a prezesem?
— Magro Lipiec #FBPE (@mamago25) September 1, 2019
I pomyśleć, że ten szeregowy skądinąd poseł jest de facto prezydentem, premierem, marszałkiem Sejmu i Senatu, ministrem, prezesem TK i właściwie jednoosobowo decyduje o wszystkim, co się w naszym kraju dzieje.
Wstyd Panie Jarku…
źródło: Twitter
fot. Shutterstock/360b
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU