Tygodnik Powszechny dotarł do listu, jaki Watykan skierował do przewodniczących episkopatów z wszystkich europejskich krajów. List który był konsultowany z papieżem Franciszkiem wysłali kard. Michael Czerny, podsekretarz Sekcji Migrantów i Uchodźców i kard. Konrad Krajewski, papieski jałmużnik. W Polsce list już trafił na ręce abp Stanisława Gądeckiego.
Autorzy listu przypominają w nim słowa papieża z 2015 r. by “każda parafia, wspólnota zakonna, klaszor czy sanktuarium przyjęły przynajmniej jedną rodzinę uchodźców”. Apel zawiera także opis zaangażowania papieża Franciszka w ratowanie uchodźców. Papież zabrał z greckiej wyspy Lesbos do Rzymu 12 osób, a rok później sprowadził kolejne 9 osób. W zainicjowanych przez organizacje kościele “korytarzach humanitarnych” udało się do tej pory pomóc ponad 2 tys. osób.
Apel kończy się słowami papieża Franciszka wypowiedzianymi 19 grudnia ubiegłego roku na spotkaniu z uchodźcami – Jak możemy nie słyszeć rozpaczliwego wołania tylu braci i sióstr.(…)Nasza bezczynność jest grzechem! Musimy pomagać i ratować, ponieważ wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za życie naszego bliźniego, i Pan rozliczy nas z tego w chwili sądu.
Wydźwięk listu wysłanego z Watykanu do biskupów jest jasny do odczytania i brzmi – przyjmijcie uchodźców. Do listu dołączona jest także instrukcja w jaki sposób organizować “korytarze humanitarne”, na jakie przepisy prawa międzynarodowego i umów między państwami się powoływać i jak uzyskać zgodę rządów na sprowadzenie imigrantów.
Do watykańskiego apelu dotarł na razie Tygodnik Powszechny i kwestią czasu jest to, kiedy list wypłynie na szerokie wody medialne. Polski Episkopat raczej nie będzie miał problemu z wyrażeniem chęci pomocy uchodźcom i potwierdzeniem zasadności listu, który był uzgadniany z papieżem Franciszkiem. W innej sytuacji jest Prawo i Sprawiedliwość, które na uchodźcach zbudowało pewien rodzaj mitu założycielskiego w kampanii wyborczej w 2015 r. a słowa Jarosława Kaczyńskiego o “pasożytach i pierwotniakach” w organizmach imigrantów zobrazowały podejście całej formacji do ludzi wypędzanych wojną z własnych domów.
Polacy zostali przez PiS nastraszeni uchodźcami, ale od dobrych trzech lat temat medialnie nie istnieje. Rząd bronił się rękami i nogami przed przyjęciem uchodźców i deklarował, że jest w stanie pomagać im na miejscu. Ciekawe jak ta pomoc po 4 latach wygląda oraz jakie są jej efekty i może warto porównać założenia z wykonaniem. Dzisiaj ciężko powiedzieć, czy powracający po długiej przerwie temat uchodźców pomoże czy zaszkodzi PiS-owi i Andrzejowi Dudzie. Jedno jednak jest pewne – między tym co będzie mówił Episkopat i PiS, wystąpią dość odmienne poglądy w tej sprawie.
Źródło tygodnikpowszechny.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
Facebook Comments
blok 1
Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.