Ktoś przerwał wywody prezesa okrzykami „Kłamstwo, hańba!”. Jak relacjonuje „Gazeta Wyborcza”, i ten mężczyzna został wyrzucony siłą z sali.
– Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie. Nie miałbym nic przeciwko, żeby ten młodzieniec tutaj wrócił, żeby tylko nie zakłócał spotkania i pozwolił normalnie przemawiać. Później może wyrazić swoje zdanie, bo oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania – odezwał się Kaczyński.
– Jeżeli tamci bardzo często podczas moich spotkań krzyczą „złodzieje, złodzieje”, to mogę odpowiedzieć. Oczywiście nie temu młodzianowi, tylko tej formacji, która inspiruje te wystąpienia: spójrzcie w lustro – skwitował Kaczyński. Potem dodał, że PiS odróżnia od “tamtej strony” kilka cech – “dobra wola” i “empatia”, na co zebrani odpowiedzieli burzą oklasków.
– I gdyby ten młody człowiek by tu był, dobrze byłoby, gdyby odpowiedział na pytanie: komu on służy? Polakom czy Niemcom? – zapytał retorycznie prezes.
– Niemcy z całą pewnością chcieliby mieć tu władzę złożoną ze swoich popychli. Ale my taką władzą nie jesteśmy i nie będziemy! Nie będziemy pod niczyim butem! To jest nasz cel, o to walczymy! – skwitował Kaczyński, wywołując aplauz zebranych na sali.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU