– Ktoś może mi powiedzieć w tej sytuacji, że jestem za Putinem. Nie, nie jestem. Byłoby uproszczeniem i błędem stwierdzić coś takiego – oświadczył stanowczo. – Ja jestem po prostu przeciwny sprowadzaniu złożoności do rozróżniania między dobrymi i złymi bez refleksji nad korzeniami i interesami, które są bardzo skomplikowane. Kiedy widzimy dzikość, okrucieństwo rosyjskich wojsk, nie możemy zapominać o problemach, by spróbować je rozwiązać – podkreślił biskup Rzymu. Docenił też odwagę Ukraińców.
– Widok tego heroizmu porusza nasze serca. To heroizm, który łączy się czułością – powiedział Franciszek. Apelował też, by nie zabrakło woli do pomocy dla uchodźców wojennych.
– Wszyscy jesteśmy naprawdę wrażliwi wobec tych dramatycznych sytuacji. To są kobiety z dziećmi, podczas gdy ich mężowie walczą tam. Młode kobiety. Ale zastanawiam się: co stanie się, gdy minie entuzjazm, by pomagać? Kto zaopiekuje się tymi kobietami? – mówił.
Przypomniał też, że na świecie toczą się też inne konflikty.
– Pomyślcie o Rwandzie 25 lat temu. Pomyślmy o Birmie i o Rohindżach. Świat jest w stanie wojny – powiedział Franciszek. – Według mnie trzecia wojna światowa została wypowiedziana. To jest aspekt, który powinien skłonić nas do refleksji. Co się dzieje z ludzkością, która w jednym stuleciu miała trzy wojny światowe? – pytał retorycznie papież.
Źródło: TVN24
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU