Polityka i Społeczeństwo

TE słowa eksperta o wyborczych szansach PiS nie spodobają się prezesowi. “Będzie musiał kupować kota w worku”

– Jarosław Kaczyński mówi rzeczy, które nie mają żadnego związku z rzeczywistością, bo on dopiero teraz rozpocznie kupowanie i będzie musiał kupować kota w worku, byle by tylko mieć te 231 głosów w Sejmie – ocenia politolog Kazimierz Kik.

Sytuacja Prawa i Sprawiedliwości z tygodnia na tydzień robi się coraz trudniejsza. Ceny rosną, poparcie spada, a problemów przybywa, czego dowodem może być utrata władzy na Śląsku. Jarosław Kaczyński dalej jednak jeździ po kraju, opowiada dobrze znane kawałki, ale nic dobrego z tego nie wynika. Żarty z LGBT i machanie ciupagą w góralskim kapeluszu może byłyby dla wyborców fajne, ale w innej epoce.

O przyszłości i możliwych politycznych scenariuszach na kolejne miesiące “Fakt” porozmawiał z Kazimierzem Kikiem, politologiem z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. – Śląsk jest bardzo znaczący, ale pamiętajmy o tym, że faktycznie na Śląsku wygrała Platforma i gdyby nie radny Kałuża, to nie byłoby całego zamieszania, a tam wszystko wisiało na jednej osobie. Ja myślę, że to ma głównie znaczenie propagandowe, a nie realne, rzeczywiste – ocenił prof. Kik.

— Morawiecki właśnie ze Śląska wszedł do Sejmu i może dojść do takiej sytuacji, że wewnątrz Zjednoczonej Prawicy mogą pojawić się kolejne rysy. Przeciwnicy Morawieckiego, czyli jednocześnie zwolennicy Kaczyńskiego i tu mogą z czasem pojawić się rysy. Morawiecki z kolei próbuje grać na łagodzenie sporów Polska-Bruksela, Polska-Berlin i z czasem może dojść do bardzo poważnego pęknięcia w środku. A same słowa były raczej potraktowane jako ostrzeżenie dla Morawieckiego – zauważył Kazimierz Kik.

Profesor odniósł się również do słów prezesa PiS, który stwierdził, że teraz partia będzie musiała uważniej obserwować ludzi na stanowiskach.

— To jest wyraz bezradności politycznej. Jarosław Kaczyński nie tyle zmierza do tego, żeby mieć wiernych, co żeby mieć wystarczająca liczbę posłów. I on jest w takiej sytuacji, że nie może teraz dokonywać wyboru, a musi kupować to, co potrzebuje. Jarosław Kaczyński mówi rzeczy, które nie mają żadnego związku z rzeczywistością, bo on dopiero teraz rozpocznie kupowanie i będzie musiał kupować kota w worku, byle by tylko mieć te 231 głosów w Sejmie – ocenił Kazimierz Kika.

Źródło: Fakt.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie