Polityka i Społeczeństwo

Te obrzydliwe słowa to ostateczna kompromitacja Orbana. Przyjaciel PiS wprost powiela kremlowską propagandę

Viktor Orban po wygranych wyborach nie przestaje szokować na temat wojny w Ukrainie. Tym razem wpisał się toczka w toczkę w kremlowską narrację.

Viktor Orban w trakcie powyborczego wystąpienia zaatakował prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Premier Węgier stwierdził, że podczas kampanii wyborczej musiał walczyć z “najsilniejszymi wiatrami przeciwnymi”. Wśród nich wymienił lewicę, Unię Europejską, Gyoergya Sorosa i ukraińskiego przywódcę. Jego wypowiedź wywołała oburzenie, ale Orban idzie jeszcze dalej.

Cały świat widzi na zdjęciach i filmach bestialstwo ruskiej armii w Buczy. Regularne egzekucje i masowe groby bezbronnych cywilów pokazują okrucieństwo sołdatów Putina. Kremlowska propaganda zaprzecza tym doniesieniem ustami rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa oraz Siergieja Ławrowa, szefa tamtejszej dyplomacji. Obaj politycy mówią o “fejkach” i “inscenizacji”. Ich twierdzenia zostały już obalone przez dziennikarzy z “The New York Times”.

Wczoraj Viktor Orban wystąpił na konferencji prasowej. Oprócz zapewnień, że miejsce Węgier jest UE, czy zaproszeniu Władimira Putina do udziału w rozmowach pokojowych w Budapeszcie, padły skandaliczne słowa wpisujące się idealnie w kremlowską propagandę. Orban zakwestionował ludobójstwo w Buczy.

– Wszystkie przypadki trzeba dokładnie zbadać. Żyjemy w takich czasach, kiedy NIE MOŻEMY wierzyć nawet temu, co widzimy na własne oczy – stwierdził Orban.

Polski rząd nadal z całą mocą nie potępił wszystkich antyukraińskich plugastw wypowiadanych przez Viktora Orbana. Co prawda premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej w Woli Karczewskiej powiedział, że “należy potępić wszelkie słowa niedobre, niewłaściwe, krzywdzące, raniące, które płyną ze stolicy Węgier”, ale na drugim biegunie jest wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, mówiący, że Polska nadal będzie kontynuowała współpracę z Węgrami. – Mamy nadzieję, że ta polityka ulegnie modyfikacjom, a Orban pozostanie naszym przyjacielem – powiedział dwa dni temu.

Czytaj również:

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie