Jedna trzecia nowych bezrobotnych to osoby do 30. roku życia. W drugiej połowie roku może być jeszcze gorzej – pisze Rzeczpospolita.
Rzeczpospolita przeanalizowała najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). – Aż co trzeci nowy bezrobotny to osoba do 30. roku życia. W pandemicznym kryzysie młodzi są zwalniani, bo zwykle pracują na umowy cywilnoprawne – czytamy w gazecie.
Pracodawcy jest łatwiej wypowiedzieć umowę cywilnoprawną lub jej nie przedłużyć niż w przypadku standardowej umowy o pracę. – W pierwszej kolejności ofiarą padają ludzie młodzi, bo nie mają tzw. zabezpieczenia umownego. Często pracują na podstawie umów cywilnoprawnych, np. zlecenia czy o dzieło, albo na czas określony – mówi Rzeczpospolitej Andrzej Kubisiak, wicedyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Monika Fedorczuk z Konfederacji Lewiatan uważa, że w drugiej połowie roku może być zdecydowanie gorzej, ponieważ wiele branż długo będzie do siebie dochodziło. – Chodzi np. o motoryzację, transport w zakresie turystyki zagranicznej czy sektor turystyczno-eventowy. Tu można się spodziewać dalszych redukcji zatrudnienia – ocenia ekspertka.
Według Łukasza Kozłowskiego, głównego ekonomisty Federacji Przesiębiorców Polskich, rynek pracy zacznie wchłaniać młodych najwcześniej w drugiej połowie 2021 roku. Rząd szacuje, że bezrobocie do końca roku wyniesie 8 proc., ale progozy nie zawierają skutków ewentualnego ponownego lockdownu.
Źródło Rzeczpospolita
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU