W ostatnią środę lider Prawa i Sprawiedliwości postanowił wezwać liderów ugrupowań opozycyjnych do podpisania wspólnej deklaracji w sprawie przyszłości wprowadzenia waluty euro w naszym kraju. Jak zapewne zakładali stratedzy partii rządzącej, taki chwyt miał po raz kolejny sprowadzić debatę publiczną na wygodne dla niej tory i postawić opozycję w niewygodnym położeniu. Przy okazji taki ruch miał odwrócić uwagę od rozpalających opinię publiczną tematów czyli największego od 20 lat strajku polskich nauczycieli (z którym PiS nijak nie potrafi sobie poradzić) oraz kwestii grabieży majątku Polaków w ramach likwidacji II filaru systemu emerytalnego.
Dziś jednak na Nowogrodzkiej mogą pożałować tamtego występu Jarosława Kaczyńskiego. Opozycja początkowo nie dała się wciągnąć w jego gierki, zauważając że temat jest w tej chwili abstrakcyjny i wobec innych ważnych kwestii dziś nieistotny, a kropkę nad i postawił niezawodny Donald Tusk, przy okazji wbijając szpilę premierowi Morawieckiemu.
Żeby wejść do strefy euro, trzeba prowadzić odpowiedzialną politykę finansową, więc – póki co – nie ma tematu.
— Donald Tusk (@donaldtusk) April 18, 2019
Dziś natomiast Koalicja Europejska postanowiła odbić piłeczkę rzuconą przez Jarosława Kaczyńskiego, stawiając go w bardzo nieprzyjemnym położeniu. Grzegorz Schetyna zaproponował mu bowiem bezpośrednią konfrontację w debacie na tematy europejskiej przyszłości Polski, która miałaby odbyć się jeszcze w tej kampanii wyborczej.
„Byłem adresatem listu pana prezesa Kaczyńskiego ws. euro i naszej opinii w tej kwestii. Chcę powiedzieć, że to, co możemy i powinniśmy powiedzieć w tej kwestii, jesteśmy gotowi, ja osobiście jestem gotowy do tego, żeby powiedzieć opinii publicznej, prezesowi Kaczyńskiemu, twarzą w twarz, w bezpośredniej debacie. To zawsze kampania wyborcza, wybory, czas przedwyborczy jest czasem na debatę, na zderzenie opinii, na pokazanie prawdziwych stanowisk partii, które reprezentujemy. Jestem do takiej debaty gotowy” – mówił na konferencji prasowej przewodniczący PO Grzegorz Schetyna. Lider Koalicji Europejskiej wysłał też do prezesa Kaczyńskiego list, w którym zadaje trzy pytania dot. polityki prowadzonej przez PiS w ramach Unii Europejskiej.
.@SchetynadlaPO wzywa Prezesa Kaczyńskiego do bezpośredniej debaty. #WielkiWybór pic.twitter.com/8T36z4IXe9
— Cezary Tomczyk (@CTomczyk) April 19, 2019
Pytania o łamane standardy demokratyczne (które powrócą ze zdwojoną mocą po kolejnej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym), utratę miliardów euro straconych w prowadzonych przez PiS negocjacjach nad unijnym budżetem czy poruszanie kwestii zawierania sojuszy z europejskimi ugrupowaniami, które pozostają w mocnym związku z putinowską Rosją to z pewnością nie są kwestie, z którymi Kaczyński chciałby się zmierzyć w publicznej rozmowie. Może się jednak okazać, że nie będzie miał wyjścia.
Źródło: 300polityka.pl
fot. flickr/PO
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU