– Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało – mówi rząd na temat inflacji, która osiągnęła 5 proc. W odpowiedzi słyszy – Czy leci z nami pilot?
Z portfeli polskich rodzin parują pieniądze. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w lipcu o 5 proc. rok do roku. Te dane zaskoczyły ekonomistów, którzy uważają, że inflacja nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Taki poziom inflacji był obserwowany 10 lat temu i w ocenie specjalistów w najbliższym czasie będzie podbity rekord sprzed 20 lat. Z obozu władzy można usłyszeć: “Polacy nic się nie stało, Polacy nic się nie stało”.
Gościem radia TOK FM był dr Wojciech Paczos, ekonomista z Cardiff University. W ocenie eksperta 5 proc. inflacji, to nie jest jeszcze “galopada”. – O poważnym zagrożeniu mówimy, gdy inflacja wynosi 10 proc – mówił w radiu. Ekonomista skrytykował Narodowy Bank Polski i Radę Polityki Pieniężnej.
– Mam wrażenie, że instytucje odpowiedzialne za inflację, za zarządzanie polityką monetarną, czyli Narodowy Bank Polski i Rada Polityki Pieniężnej nie wiedzą, co się dzieje i to mnie najbardziej przeraża z tego wszystkiego – podkreślał. Dodał, że “ma wrażenie, że nie leci z nami pilot”.
Dr Wojciech Paczos zaznaczył, że najniebezpieczniejszy moment jest wtedy, gdy inflacja zaczyna się utrwalać. – Myślimy, że ta inflacja taka zostanie i zmieniamy swoje zachowanie, firmy zaczynają podnosić ceny i zaczyna się spirala inflacyjna – tłumaczył. Ekonomista wyjaśniał, że inflacja pochłania najbardziej oszczędności tym, którzy mają je najniżej oprocentowane, czyli klasie średniej i najbiedniejszym, trzymającym pieniądze na koncie.
Źródło: TOK FM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU