Będzie nim Mariusz Błaszczak.
– To jest całkowicie naturalna decyzja. Mamy wojnę, a on jest ministrem obrony, więc w tej szczególnej sytuacji w jakiej jesteśmy, takie połączenie ma bardzo duże zalety – ocenił Kaczyński. Błaszczak będzie pełnił nowe obowiązki w randze wicepremiera. Dodatkowo zastępca szefa KPRM i sekretarz Komitetu Zbigniew Hoffman ma zostać powołany na ministra i to jemu będzie podlegał bieżący nadzór nad Komitetem.
Czas na partię
Kaczyński pokusił się też o ocenę swoich działań w Radzie Ministrów. Jak stwierdził, udało mu się wykonać plan, który zakładał.
– Choć nie będę ukrywał, że w tym planie nie było wojny, choć był on przygotowywany na ewentualność wojny. Sądzę, że w tym czasie zapadły te najważniejsze decyzje odnoszące się do tego, by Polska uniknęła bardzo trudnego losu. Chcemy się na tyle zbroić, aby ewentualny atak na nasz kraj był całkowicie nieracjonalnym przedsięwzięciem – podkreślił prezes.
Teraz prezes skoncentruje się na działaniach swojej partii.
– To nie tak, że przeceniam swoją rolę, chodzi po prostu o to, że partia musi odzyskać werwę, bo zbliża się ten czas, który dla każdej partii politycznej na świecie jest najważniejszy – powiedział Kaczyński. – Wybory są po to, aby uzyskać dobry wynik wyborczy, a jeśli chodzi o PiS, to tym dobrym wynikiem wyborczym będzie ich wygranie i możliwość sprawowania władzy, oczywiście w koalicji Zjednoczonej Prawicy – dodał prezes.
Źródło: PAP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU