Polityka i Społeczeństwo

Tak Ziobro walczy z prokuratorami. Ten raport szokuje

W zeszłym tygodniu inicjatywa “Wolne sądy” przedstawiła raport “2000 dni bezprawia”. Dzisiaj stowarzyszenie prokuratorów przedstawi raport na temat szykan.

Inicjatywa “Wolne sądy” przedstawiła w ubiegłym tygodniu raport “2000 tysiące dni bezprawia”. Przedstawia on krok po kroku upadek państwa prawa, do którego doprowadziła prawicowa koalicja. – To biała księga działań destrukcyjnych władzy, które doprowadziły do demontażu państwa prawa – mówiła “Gazecie Wyborczej’ Maria Ejchart-Dubois, prawniczka z “Wolnych Sądów”.

Autorzy raportu skatalogowali i uporządkowali wydarzenia, pokazujące metody jakimi posłużył się obóz władzy, przejmując wymiar sprawiedliwości. Twórcy podsumowania podkreślają, że “żadna z podjętych od 2015 r. czynności nie zmierzała do przeprowadzenia rzeczywistej i rzetelnej reformy wymiaru sprawiedliwości”.

“Gazeta Wyborcza” zapoznała się również z raportem niezależnego stowarzyszenia prokuratorów Lex Super Omnia (LSO). To 80 stron całego wachlarza środków represyjnych, jakimi potraktowano niepokornych prokuratorów.

Degradacje, przymusowe delegacje, dyscyplinarki, postępowania karne, pozwy – w taki sposób za czasów “dobrej zmiany” szykanowani są prokuratorzy, którzy nie kłaniają się władzy – pisze “Wyborcza”.

“Metoda kija. Dobrozmianowy system nękania niezależnych prokuratorów” – tak brzmi tytuł raportu prokuratorów. To nawiązanie do słów prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego, które wypowiedział w 2016 r. w prorządowej telewizji wPolsce.pl, braci Karnowskich. Tak Święczkowski objaśniał zasady obowiązujące  w prokuraturze.

LSO pisze, że szykany rozpoczęły się zaraz po wzięciu pod but prokuratury przez PiS. Zdegradowano 114 doświadczonych prokuratorów do prokuratur niższego szczebla. Decyzje o przeniesieniu na niższe stanowiska popisywał Zbigniew Ziobro i nie zawierały one żadnego uzasadnienia. Autorzy tłumaczą, że głównym celem wprowadzanych zmian była rewolucja kadrowa.

Na wysokie stanowiska awansowano osoby z kręgu najbliższych znajomych oraz młodych, najczęściej bezideowych prokuratorów, dla których szybkie awanse, władza i wynikające z tego profity osobiste były ważniejsze, aniżeli treść roty prokuratorskiej – przytacza fragment gazeta.

Później niepokornymi śledczymi zajęli się rzecznicy dyscyplinarni. Szykanowano ich za wypowiedzi medialne, publikacje, występowanie w obronie niezależnych sądów czy za lekcje z dziećmi o konstytucji. Największy atak przypuszczono na prokuratora Krzysztofa Parchimowicza, współzałożyciela LSO i jego pierwszego prezesa.

Parchimowicz nie mógł normalnie pracować, bo wciąż wzywano go na przesłuchania. Zaczął uprawiać tzw. turystykę dyscyplinarną, która zmusza go do udziału w czynnościach rzeczników dyscyplinarnych na terenie całego kraju – czytamy. Prokurator był także inwigilowany.

Na początku tego roku Bogdan Święczkowski rozpoczął przymusowe zsyłki niepokornych prokuratorów. Śledczy byli przenoszeni po 200-500 kilometrów od miejsca zamieszkania, a na przeprowadzki dostali 48 godz. Od tej decyzji nie mogli odwołać się do sądu.

Źródło Gazeta Wyborcza

 

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie