Unia Europejska PiS-owi boczków przypiekła
Na horyzoncie pojawiła się realna szansa zakończenia kryzysu na polsko-białoruskiej granicy tylko, że polska w tej geopolitycznej rozgrywce nie istnieje. PiS-owskie napinanie patriotycznych mięśni i hasła “nie potrzebujemy niczyjej pomocy”, właśnie z hukiem się kończą. W obozie władzy tradycji staje się zadość, czyli trąbią odwrót. Unia Europejska wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi przypiekła PiS-owi boczków, więc zaczyna się zmiana narracji. Na agendę polityczną wchodzi nowy przekaz – od początku były rozmowy z UE.
PiS wpadł w panikę i zaczyna wykonywać dopiero teraz ruchy, które miał zrobić już na początku kryzysu. Mateusz Morawiecki ruszył na tournée po europejskich stolicach.
– Mogę zapowiedzieć, że premier Mateusz Morawiecki w nadchodzących dniach będzie miał szereg spotkań w stolicach europejskich. Dosłownie w tej chwili są umawiane spotkania – zapowiedział rzecznik rzadu Piotr Müller w piątek w programie “Gość Wydarzeń” w Polsacie News. W weekend premier spotkał się z szefami rządów Litwy, Łotwy i Estonii.
Słowa rzecznika pokazują, że w obozie władzy zrobiła się nerwowa atmosfera i zaczyna się szukanie możliwości podłączenia się pod unijne kraje w sprawie rozwiązania kryzysu migracyjnego. Tym samym oficjalnie można powiedzieć, że strategia “nie potrzebujemy niczyjej pomocy” zbankrutowała.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU