W piątek minął termin wpłaty przez Romana Giertych poręczenia majątkowego w kwocie 5 mln zł. Prokuratura nie zobaczyła ani złotówki.
Roman Giertych został zatrzymany przez CBA, gdy wychodził z sądu, a potem przeszukano jego dom oraz kancelarię. W trakcie przeszukania udał się do łazienki z funkcjonariuszem antykorupcyjnej służby i tam zemdlał. Pogotowie ratunkowe zabrało mecenasa do szpitala. W szpitalu przedstawiono Giertychowi zarzuty, ale z mecenasem nie było kontaktu. Obrońcy od razu podnieśli, że ta czynność procesowa nie była skuteczna.
Prokuratura zakazała mecenasowi wykonywania zawodu i nakazała wpłatę 5 mln zł poręczenia majątkowego. Termin wpłaty minął w zeszły piątek. Prokuratura nie zobaczyła ani złotówki – Środki zapobiegawcze prokurator może zastosować tylko wobec osoby podejrzanej. A nasz klient nie jest podejrzanym, bo nie doszło do skutecznego przedstawienia mu zarzutów. Podnosimy to w zażaleniu, którego prokuratura nie chce przekazać do sądu – mówi Gazecie Wyborczej obrońca Giertycha, adwokat Jakub Wende. To upokorzenie prokuratury.
Na okoliczność braku wpłaty poręczenia nie ma w Polsce przepisów, pozwalających na wyegzekwowanie od Giertycha 5 mln zł. Sytuacje, gdy podejrzany nie wpłaca poręczenia praktycznie się nie zdarzają – Podejrzanym zależy, by nie iść do aresztu, więc sami proponują prokuratorowi poręczenie i ustalają z nim jego wysokość. A potem grzecznie wpłacają – mówi anonimowo znany adwokat.
Prokuratura jest bezradna wobec braku wpłaty. Gazeta Wyborcza przytacza opinię prokuratora Tomasza Dudka, który kilka lat temu w piśmie “Prokuratura i prawo” pisał – Przyjmuje się, iż w przypadku braku złożenia przedmiotu poręczenia w określonym terminie postanowienie o zastosowaniu tego środka zapobiegawczego traci moc. Jednakże pogląd ten w ogóle nie wyjaśnia, co w takiej sytuacji powinien zrobić organ procesowy – cytuje gazeta.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU