TVP Info zaorane…ha ha ha pic.twitter.com/XiarNolVAo
— Karin Ahrens (@karin_ahrens) June 18, 2020
Afera słuchawkowa
Trzaskowski skomentował działania TVP podczas spotkania z wyborcami w Bydgoszczy. Nawiązał do nowego „skandalu”, który wyłapały media publiczne. Otóż prezydenta Warszawy przyłapano, gdy dotknął swojego ucha. Wniosek? Kandydat KO używa słuchawki, a życzliwy sztabowiec na bieżąco dyktuje mu wypowiedzi. Oczywiste jest, że najprostsze rozwiązanie trzeba odrzucić, lepiej doszukiwać się drugiego dna.
– Nie wiem, czy wiecie, co wymyśliła dziś telewizja publiczna za nasze pieniądze. Mianowicie dzisiaj wymyślili, że jak dotykam się za ucho, to poprawiam sobie mikrofon, którym coś mi tu na ucho mówią. Na serio. Ucho od śledzia, na serio, ucho od śledzia, jak się dotykam za ucho – ironizował Trzaskowski.
Ten moment, gdy drapiesz się po uchu, a pewna niezawodna redakcja robi z ciebie szpiega z krainy deszczowców. Szanowni Państwo, oto kolejny dżemczendżer tej kampanii! pic.twitter.com/IRGTEospxo
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) June 19, 2020
Wcześniej Trzaskowskiemu zadano poważne pytanie o zakup dżemu 15 sierpnia. Dziennikarz TVP chciał wiedzieć, czy kandydat KO, już jako prezydent Polski, opuściłby wojskową defiladę, by kupić słoik dżemu. Trzaskowskiego pytano też, czy posłał syna do I Komunii Świętej. Rafał Trzaskowski od początku swojej kampanii jest głównym “antybohaterem” materiałów publikowanych w Telewizji Polskiej. “Wiadomości” zarzucały mu między innymi parodiowanie pielgrzymki Jana Pawła II do Zakopanego. Sam kandydat KO nie ukrywa, że jednym z jego celów jako prezydenta będzie reorganizacja mediów publicznych.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU